Pałac w Rudnicy

Podczas poszukiwania informacji o wojennej historii tej wsi natknąłem się na zdjęcia ruin znajdującego się w niej pałacu.

Cytat:

Ruiny zamku wzniesionego jako renesansowa rezydencja w 1626 r., rozbudowanego w 1686 r. w epoce baroku - oraz ok. 1718 r., restaurowanego w XIX w., zniszczonego w 1945 r. Było to założenie prostokątne z cylindryczną wieżą w narożniku, dwutraktowe, dwukondygnacjowe z zachowanymi fragmentami renesansowych sklepień i obramień okiennych.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poniżej kilka fotek z Hydrala:

Pałac w Rudnicy

Przejeżdżając przez Rudnicę (gmina Stoszowice) nasz wzrok przykuł pewien obiekt – ruiny pałacu. Zafascynowani widokiem zatrzymaliśmy się i weszliśmy w chaszcze otaczające pałac. Ruiny są niezwykle malownicze, wręcz romantyczne... Zapytaliśmy o nie przechodzącą mieszkankę.

Siwowłosa kobieta z radością oprowadziła nas po okolicy, wskazując ścieżki pomiędzy zaroślami. "Kiedy przyjechałam tu w 1963 roku pałac był cały. Pracowałam tu, w majątku, a w pałacu była stołówka. Mieliśmy tu stajnie, obory... a teraz sama pani widzi, ruina. Wszystko pokradli”.

Rzeczywiście, obok pałacu stoją duże obiekty – obory - zupełnie puste. Aż żal, że wszystko popada w ruinę. „W zeszłym roku przyjechał do nas teatr. Z zagranicy. I robili tu przedstawienie, w tych ruinach. Myśmy wykosili te chaszcze i było tu całkiem ładnie”- mówi kobieta z żalem w głosie.

W niedalekiej odległości od ruin pałacu znajduje się jeziorko, równie jak pałac zaniedbane. Jak mówi mieszkanka Rudnicy - pełno w nim ryb. Piękne miejsce, malownicza okolica zachęca do wędrówek. Brak tylko gospodarza, który wykorzystałby potencjał tego miejsca. Brak przede wszystkim pieniędzy. Na koniec kobieta pokazała nam zdjęcie pałacu z lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Wierzyć się nie chce, że sześćdziesiąt lat powojennej niegospodarności doprowadziło go do obecnego stanu. Pomimo zniszczenia warto go zobaczyć.

Zamek w Rudnicy powstał w 1626 r. jako renesansowa rezydencja. Po zaledwie 60 latach użytkowania został przebudowany w stylu barokowym, a następnie w 1718 r. ponownie zmieniono jego wygląd. Zawieruchy historyczne doprowadziły do zniszczenia budowli, która doczekała się restauracji w XIW w. Jednak II Wojna Światowa przyniosła kolejne zniszczenia.

Tuż po wojnie stanowił miejsce funkcjonowania urzędów państwowych i był w bardzo dobrym stanie, jednak ówczesny zarządca nie był entuzjastą zabytków i powoli rozkradał wszystko co się dało. Dachówki szły na budowę "wspaniałych" pgr´ów a cegły na okoliczne domy... To niestety bardzo częsty proceder był w tamtych latach, a szkoda, bo moglibyśmy mieć na dolnym śląsku niesamowitą ilość pięknych zabytków, które nie dość, że cieszyłyby oko, to jeszcze pewnie spokojnie potrafiłyby na siebie zarobić.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że ruiny mają być w niedługim czasie zburzone. Obecnie piwnice zamku służą za graciarnie, a remont pewnie kosztowałby więcej niż budowa nowego pałacu...

Takich perełek jest znacznie więcej w naszej okolicy. Dla miłośników wycieczek rowerowych mógłby być to temat wypraw: szlakiem okolicznych pałaców. Zachęcamy do zwiedzania.

Beata Klita

[link widoczny dla zalogowanych]