Karłowski Węzeł Szlaków Turystycznych

Karłów to niewielka wieś położona w Górach Stołowych u południowych podnóży Szczelińców.

Znajduje się tu węzeł najważniejszych szlaków Gór Stołowych.
- czerwony - Główny Szlak Sudecki, ze Ścinawki Średniej i Wambierzyc, dalej przez Błędne Skały do Kudowy
- żółty - z Radkowa przez Pasterkę i Szczeliniec Wielki, dalej przez Skalne Grzyby i Batorów do Dusznik
- zielony - z Kudowy Zdrój przez Pasterkę, dalej przez Batorów do Polanicy
- niebieski - bierze tu swój początek, dalej idzie do Dusznik i w Góry Bystrzyckie

Wieś Karłów jest bardzo malowniczo położona - u stóp Szczelińca po środku Gór Stołowych. W bliskiej odległości znajdują się tu takie atrakcje turystyczne jak Błędne Skały, Białe Skały, Szczeliniec Wielki, Fort Karola na górze Ptak, Narożnik i Kopa Śmierci. Przez przebiega tzw. Szosa Stu Zakrętów, będąca fragmentem Drogi Sudeckiej. Niedaleko znajduje się przejście graniczne Ostra Góra - Mahovska Lhota.

Infrastruktura turystyczna jest dobrze rozwinięta. Znajduje się tu sporo miejsc noclegowych, począwszy od schroniska Szczeliniec i kilku ośrodków wypoczynkowych (m.in. PZU) po gospodarstwa agroturystyczne i pokoje gościnne. Jako atrakcja turystyczna miał tu także powstać Park Jurajski z plastikowymi i dmuchanymi dinozaurami, ale w końcu nie wiem czy powstał. Przez Karłów przebiegają liczne trasy rowerowe, w tym Międzynarodowa Trasa Rowerowa Ściany i Międzynarodowa Trasa Rowerowa Góry Stołowe. Ostanimi czasy wytyczono tu także kilka tras dla narciarzy biegowych.

Minusem Karłowa jest to, że wieś jest praktycznie odcięta od świata. Autobusy PKS kursują tu rzadko, co dziwniejsze jeszcze rzadziej w weekendy, kiedy ruch turystyczny powinien być spory. Także jeśli ktoś się tam znajdzie i będzie liczył na powrót stamtąd do cywilizacji, może mieć niezłą lipę. Ja raz taką miałem gdy pani na PKSie wprowadziła mnie w błąd i poinformowała mnie o autobusie, którego jak się później okazało nie było w rozkładzie na karłowskim przystanku. Autobus nie przyjechał, innego nie było (była sobota, południe i nie było ŻADNEGO transportu) no i miałem lipę.

Wysłany: Nie 2:22, 01 Mar 2009

Dmuchane dinozaury niestety są...

Wysłany: Śro 18:33, 04 Mar 2009

Niedawno zostało wyremontowane schronisko "Na Szczelińcu". Wyremontowano pokoje, w których urządzono sypialnie - teraz w schronisku znajduje się 41 miejsc noclegowych, czego wcześniej nie było.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Śro 18:38, 04 Mar 2009

W Karłowie istnieje też schronisko "Pod Szczelińcem". Gwoli ścisłości - to chyba już nie jest schronisko, nie wiem, czy ma cokolwiek wspólnego ze schroniskiem.
[link widoczny dla zalogowanych]

Karłowska baza noclegowa:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wysłany: Śro 18:49, 04 Mar 2009

Jeśli ktoś z tego forum jeszcze tam nie był to naprawdę warto - fantastyczne miejsce na piesze spacery, niestety oddalenie od krajowej 8 powoduje, że faktycznie trudno myśleć o dostaniu się tam czymś innym niż samochodem.

A wieś faktycznie swoim handlowym powitaniem trochę na początku odstrasza Laughing

Można by rzec, że to taka mała reminiscencja krupówek Wink

Wysłany: Śro 18:55, 04 Mar 2009

Karłów to w ogóle taka bardzo klimatyczna wieś. Niewielka i bardzo ładnie położona.

Znajduje się tu m.in. kilka starych, górskich domów...

... pomnik poległych podczas I Wojny Światowej:

Ciekawy jest budynek, w którym mieści się sklep i "informacja turystyczna":

Jak donosi tegroup, Park Jurajski z plastikowymi dinozaurami został zbudowany, oto dowód:

Znaleźć też można ciekawy niemiecki napis. O jego związkach z górnictwem świadczy charakterystyczny symbol młota i żelazka:

August Weltz, Franz Bartsch - może to nazwiska górników? W okolicy można znaleźć jeszcze kilka niemieckich napisów, wykutych w skale lub kamieniu.

Wysłany: Śro 18:57, 04 Mar 2009

Osobliwością jest znajdujący się niedaleko Fort Karola

Fort Karola (niem. Blockhaus, Fort Carl) – pozostałości fortu na Górze Ptak (841 m n.p.m.) koło Lisiej Przełęczy. Fort wybudowano w 1790 r., z rozkazu króla Prus Fryderyka Wilhelma II jako niewielką strażnicę na granicy Prus i Austrii z kilkuosobową załogą, strzegącą drogi do Radkowa (Szosa Stu Zakrętów).

Budowniczym Fortu Karola (nazwanego tak na cześć cesarza Karola VI) był w roku 1790 świeżo upieczony absolwent wojskowej Akademii Inżynieryjnej w Poczdamie, późniejszy generał i pruski minister wojny Gustaw von Rauch, który za namową sołtysa Karłowa Franza Pabla planował zbudowanie kolejnej twierdzy na Szczelińcu. W jego zamyśle miał być to fragment systemu obronnego powiązanego z twierdzą w Srebrnej Górze. Przy wznoszeniu fortu wykorzystano znajdujące się na miejscu piaskowcowe skały, które włączono również w system obronny. Zmiany polityczne spowodowały przerwanie prac przy budowie Fortu Karola. Udostępniono dla zwiedzających tarasy widokowe na Szczelińcu Wielkim i we Forcie Karola. W XIX w. fort został opuszczony i zaczął popadać w ruinę. Do chwili obecnej zachowały się jedynie fragmenty muru z resztkami bramy i oknem, schody oraz platforma widokowa.

Wewnątrz fortu znajduje się otoczony niegdyś murami dziedziniec o wymiarach 10x14 m, z którego prowadzą schodki na platformę (punkt widokowy) z wmurowanym postumentem z zaznaczonymi stronami świata.

Za zasługi poniesione przy budowie fortu Gustaw von Rauch został mianowany majorem a sołtys Karłowa Franz Pabel pierwszym w historii mianowanym przewodnikiem górskim, z prawem pobierania opłat.

Za [link widoczny dla zalogowanych]

Chyba tylko tyle już z niego zostało:

Wysłany: Śro 22:07, 04 Mar 2009

A ja polecam wypad w skalne grzyby i dalej do Batorówka. Tam bym chciał mieszkać!

widok z wyzej wspomnianego fortu karola prosto na szczeliniec Wink

zeszloroczny wypad po obiedzie Very Happy

kurde, jak ja kocham ten rejon !

(zdecie moje wiec nie krasc prosze Razz

)

potwierdzam, niestety dinozaury stoja, kramikow z pierdolami cale mnostwo ! z forty karola rzeczywiscie zostalo to co jest pokazane na zdjeciach powyzej, plus doszlo palenisko (bardzo klimatyczne miejsce na noc) !

co do pksow....na szczescie aktualnie jezdza tam jeszcze czeskie busy, wozace nawet rowery....z tym ze z rana problemu z dojazdem nie ma zadnego, za to z powrotem rzeczywiscie jest tragedia, pol biedy ze niekiedy trafi sie ktos znajomy jadacy w dol. jesli sie takowy nie trafi, to zostaje lapanie stopa (niestety ludzie w nocy niechetnie biora zblakanych turystow, nawet z mrygajacymi lampkami na glowie Very Happy

) albo opcja ostateczna...8km z buta (uwaga na dziki) ! Very Happy

jeszsze kilka dni i znowu zobacze moj kochany szczeliniec Very Happy

oikudlaty napisał:

kurde, jak ja kocham ten rejon !

o, ja też, to moje ulubione góry... Smile

mają swój KLIMAT Smile

I ta wieczna mgła, jak ja kocham mgłę w Górach Stołowych :*

Miałem nawet kota z Karłowa - bardzo udany egzemplarz.

ja mam dwa rude wredne koty z Kletna ale zawsze wspominam wspaniałe wyprawy do Pasterki.Czyli z górki na pazurki.Do Karłowa.a jak!!!.

Właśnie wróciliśmy z wypadu w Stołowe. Baśniowe są te góry zimą! Mieszkaliśmy na Szczelińcu (polecam - po remoncie warunki są super) - kupa śniegu, szadź i skałki, po prostu bajka!

ostatni raz na szczelincu bylem tuz przed nowym rokiem i za kilka dni wybieram sie ponownie Very Happy

juz mi sie morda cieszy Very Happy

generalnie bylem tam:
latem za dnia
latem w nocy (o 2.oo)
zima za dnia
i jeszcze zostalo mi zaliczenie szczelinca noca jak jest zima - mysle ze to juz tylko kwestia kilku dni Very Happy

hahaha, oczywiscie ze spadlem Very Happy

pasterka

fragment "tyrolki", kto byl ten wie o jakie liny chodzi Very Happy

pzdr