Żabnik

Tak zwany Żabnik - czyli obiekt, albo raczej miejsce, znajdujące się w pobliżu kompleksu Włodarz. Jest to niewielkie bajorko, w którym znajdują się betonowe pozostałości "czegoś". Wszystko jest zarośnięte krzakami, przysypane ziemią i zalane wodą, zbierającą się w bajorze. Swoją nazwę "Żabnik" zawdzięcza zapewne owemu bajoru, w którym gnieżdżą się żaby, wydające głośny skrzekot w porze godowej.

Żabnik był typowany przez wielu eksploratorów Gór Sowich jako potencjalny kompleks, nowa, osobna sztolnia albo nieukończona (lub niezaczęta) sztolnia numer 5 kompleksu Włodarz. Stał się bardzo popularny, zwłaszcza po 2005 roku, kiedy to koparka odsłoniła betonowe fundamenty "czegoś". Teren niejednokrotnie przebadano georadarem, który w pewnych miejscach, typowanych na przebieg sztolni, wykazywał anomalie.

Jakoś niedawno, pewnie podczas ostatniego zlotu w Walimiu, udało się sprowadzić wiertrnicę i dokonać kilku (zdaje się, ośmiu) odwiertów, o głębokości 25 do 35 m. Odwierty nie wykazały istnienia sztolni, ale ze względu na warunki, w jakich się odbywały, jest spora szansa, że maszyna mogła w sztolnię po prostu nie trafić.

Co ciekawe, wykazano, że w tym miejscu lita skała znajduje się głęboko, bo dopiero po 20 metrach, od razu więc pojawiło się pytanie, czy to rzecz naturalna, czy może wytwór sztuczny. Jeśli tak, to sporą robotę wykonano, przerzucając tyle ziemi.

Jak sądzicie, czy gdzieś tam, w okolicy Żabnika, znajduje się jakaś sztolnia? Należy kontynuować prace, czy przeciwnie, skupić się na innych rejonach?

Byc może jest to nad samym "obrzeżem" głębokiego zawału tak jak te dziury

w linku propady chodeb
[link widoczny dla zalogowanych]

pozdrawiam

Cytat:

Jak sądzicie, czy gdzieś tam, w okolicy Żabnika, znajduje się jakaś sztolnia? Należy kontynuować prace, czy przeciwnie, skupić się na innych rejonach?

Mając na uwadze obecne realia eksploracji GS nie za bardzo rozumie w jakim kontekście zadałeś to pytanie ?Wręcz genialny artykuł dotyczący tego zagadnienia napisał w ostatnim numerze Odkrywcy Wojtek Stojak ,czego mu osobiście pogratulowałem .Przeczytajcie naprawdę warto ,tam jest czarno na białym jak wygląda dzisiejsza eksploracja Riese Laughing

Gość

Witam wszystkich , po co te debaty czy cos tam jest czy nie ,my na zabniku tzn w jego bliskiej okolicy mamy przeprowadzone badanie geo i mamy od 18 do 23 metrów zawału nestepnie przestrzeń pusta ,czyli sztolnia z pewnością zalana ale 100% mamy sztolnie , teraz pytania gdzie kiedy kto - pozostanie to naradzie bez odpowiedzi a jeśli ktoś ciekawy wystarczy geo i nad zabnik zapraszam

No dobrze, ale kto zaprasza ? My to pojęcie bardzo szerokie Gościu.

Gość

kolego "gość " ja pozwolę sobie pozostać anonimowy , nasze prace odbywały się jak wiekszości z was , na "dziko" więc zapomnij o personaliach , pisałem w kwietniu , że mamy przeprowadzone badanie geo z ciekawym wynikiem , i owszem drugi pomiar , który przeprowadzilismy w sierpniu , już na spokojnie , potwierdziło istnienie sztolni , teraz pytanie czy to "C" ?

Oba "żabniki" na Wolfsbergu mogły być budowlami przysypanymi niższego poziomu tego kompleksu.
Stary

gościu napisał:

kolego "gość " ja pozwolę sobie pozostać anonimowy , nasze prace odbywały się jak wiekszości z was , na "dziko" więc zapomnij o personaliach , pisałem w kwietniu , że mamy przeprowadzone badanie geo z ciekawym wynikiem , i owszem drugi pomiar , który przeprowadzilismy w sierpniu , już na spokojnie , potwierdziło istnienie sztolni , teraz pytanie czy to "C" ?

zacznijmy od tego że nie macie geo, co najwyżej zabawkę z piaskownicy Very Happy

Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Nad żabnikiem, tym po prawej od kompleksu były przeprowadzone odwierty. Nic tam nie ma.

Gość

i znów - nie macie , nie wiecie , nic nie rozumiecie Laughing

mówi ci coś nazwa "ZOND" , nie napisałem nad żabnikiem , napisałem zbocze po którego stronie znajduje się ów twór i tyle co do tego ,a dla dociekliwych i mających z pewnoscią geo lub możliwość z niego skożystania , zbadajcie sam żabnik - jego dno i zbocze tóz pod nim bo nam podczas pomiaru i po wizualizacji wyszło coś ciekawego , ale co do tego pewności nie mamy Wink

. Pozdrawiam wszystkich , i życze powodzenia chłopakom z RIESE , brawo panie Krzysztofie - nareszcie coś się dzieje w temacie , oby tak dalej - POWODZENIA

Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Spokojnie, gościu. Nie napisałem co napisałeś, tylko gdzie były odwierty robione,tak dla jasności.

Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

A jeśli chodzi o georadar i jego użycie w tych górach,starych i spękanych to jest to jak wróżenie z fusów. Przerabialiśmy to już nie raz. Zresztą popytajcie prawdziwych fachowców od geofizyki.

gościu napisał:

i znów - nie macie , nie wiecie , nic nie rozumiecie Laughing

mówi ci coś nazwa "ZOND" , nie napisałem nad żabnikiem , napisałem zbocze po którego stronie znajduje się ów twór i tyle co do tego ,a dla dociekliwych i mających z pewnoscią geo lub możliwość z niego skożystania , zbadajcie sam żabnik - jego dno i zbocze tóz pod nim bo nam podczas pomiaru i po wizualizacji wyszło coś ciekawego , ale co do tego pewności nie mamy Wink

. Pozdrawiam wszystkich , i życze powodzenia chłopakom z RIESE , brawo panie Krzysztofie - nareszcie coś się dzieje w temacie , oby tak dalej - POWODZENIA

,,gościu,, , trzeba być matołem ,żeby robić tyle błędów ortograficznych i chwalić się tym publicznie.może lepiej będzie dla ciebie jak skupisz się na tym problemie,są rzeczy ,których nie wypada robić w towarzystwie.pozdrawiam,szkop

Gość

Gościu masz swój georadar i fajny odczyt to KOP ! Ja też mam z przyjaciółmi georadar i to trzeci z kolei, zaczynałem od SIR-a 3. Ale takiej zadymy nigdy nie robiłem, mimo ze skanów ciekawych przez lata nazbierało się wiele !!! Co z tego? Od obrazów georadarowych do kopania i sukcesu daleka droga. Jak bym kopał wszystko co pokazał georadar, dawno rzucił bym przygodę z eksploracją. Teraz wchodzimy w nową fazę odkryć georadarowych, wszystko co jest poza zasięgiem wiązki georadaru w 3D jest tunelem Laughing

. Po prostu georadary trafiły pod strzechy, kiedyś taki bum był na czujniki promieniowania. Wtedy każda hałda przy kopalni była śmiertelnie niebezpieczna bo ludzie nie znali się na jednostkach.

Ja nie mam georadaru ale i tak trzymam za Was wszystkich kciuki. Odkopujcie i odkrywajcie bez znaczenia kto i kiedy pierwszy.

A.