|
|
Autor |
Wiadomość |
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Śro 22:09, 22 Wrz 2010 |
|
Starszy artykuł na temat Szczeliny
Lech Zwirełło - Jajko w "Szczelinie" albo jak zrodziła się legenda
Odkrywca nr 5 (52) maj 2003 rok, str. 6 - 8
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Kod: |
http://img214.imageshack.us/img214/2161/szczelina1.jpg
http://img709.imageshack.us/img709/5215/szczelina2.jpg
http://img841.imageshack.us/img841/6647/szczelina3.jpg |
|
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Czw 12:54, 23 Wrz 2010 |
|
Linki do innych for, gdzie też poruszano temat Szczeliny, czasami bardzo ciekawie, warto niektóe tematy przeczytać:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 1:17, 24 Wrz 2010 |
|
Pytanie zasadnicze dla całej sprawy to jest z jakiej leśniczówki pochodził ten niemiecki leśniczy, o którym mowa w artykule M. Bojko. Według starych map MB w okolicy Lubomierza znajdowała się jedna leśniczówka - na południe od Lubomierza (zresztą do dzisiaj tam jest). Kolejna jest na północ od Lubomierza, niedaleko wsi Nagórze.
Z którejkolwiek by nie pochodził, to nasuwa się pytanie, dlaczego jechał aż na jakieś zadupie do Pilchowic na posterunek, a nie uderzył do Lubomierza albo Gryfowa Śląskiego?
Odp.: bo miał po drodze.
Skrytka mogła być gdzieś na obszarze Ullersdorfer Vorwerks - Wald. To dość rozległy teren ale znajdują się tam gęste lasy i stare kamieniołomy wapienia. Wapień można było wydobywać nie tylko w kamieniołomach, ale jak się to często zdarzało również w sztolniach, dzięki czemu mogły powstawać duże wyrobiska z wielkimi komorami. Takich wyrobisk nie ma najczęściej na żadnych mapach, bo wapień należał do regaliów i sprawy jego wydobycia nie były regulowane (upraszczając). Inaczej niż w przypadku kopalń rudnych - tutaj nie tylko są plany i dokumenty, ale też inna charakterystyka obiektów. Pędzenie chodników za cienkimi żyłami w twardej skale ograniczało ich wielkość. Wykorzystanie sztolni po dawnym górnictwie rudnym najprawdopodobniej nosiło za sobą konieczność jej dostosowania do parametrów skrytki.
Dlatego skłaniam się ku hipotezie, że skrytka urządzona była w starych sztolniach wapienia. Nie jest to dogmat, bo na styku skał magmowych, wapieni i innych utworów mogły powstawać różne złoża o pochodzeniu hydrotermalnym lub wietrzeniowym. Niemniej jednak w artykule jest informacja, że w sztolni było bardzo sucho, a jak wiadomo wapień absorbuje wodę.
Teraz odnośnie samego depozytu, który miał być częścią składnicy z klasztoru w Lubomierzu.
Z opracowania dotyczącego Listy Grundmanna, autorstwa Kasi Kruk, wiemy mniej więcej, co było zawarte w skłądnicy w Lubomierzu.
Cytat: |
33. Lubomirze (Libenthal).
Składnica w kościele katol. przeznaczona została na ukrycie całego wyposażenia kościoła barokowego z Lubiąża, który od 1943 roku zajęły zakłady zbrojeniowe z Berlina. Istotnie w Lubomierzu zmagazynowano, jak wykazuje szczegółowy spis Grundmanna, w kilkudziesięciu skrzyniach rzeźby, a luzem 40 obrazów Willmanna, stalle i konfesjonały, 8 figur opatów, piętę itd. Z nieznanych powodów na przełomie 1944/45 przemiścili Niemcy całą zawartość do zaimprowizowanej składnicy w Szklarskiej Porębie (zob. poz. 4). Być może chcieli zrobić miejsce na magazyn zbiorów polskich, o czym Kieszkowski słyszął od Niemców, że transport tych zbiorów właśnie do Lubomierza miał być skierowany - ale utknął w Cieplicach. |
Prawdopodobnie było tak, że część składnicy owszem dotarła do Szklarskiej Poręby, ale po drodze postanowiono część ukryć w naprędce przygotowanej skrytce. Przygotowanie skrytki polegało na udostępnieniu jednego wejścia do kopalni oraz wysadzeniu reszty, o ile były. Skłaniałbym się ku temu, że zawalone kamieniami chodniki, o których mowa w artykule a które odchodziły od komory ze złożonym depozytem, zawalono specjalnie, by ograniczyć dostęp wody do składnicy. Nie byłyby to więc sztolnie wychodzące gdzieś po drugiej stronie góry, co najwyżej mogły udostępniać dalszą część kompleksu. Stosuję tu porównanie z analogicznych wyrobisk w Stolcu i Górze Wapiennej w Dzikowcu. Transport odbywał się samochodami ciężarowymi plus kilka mniejszych jednostek do eskorty. Od Lubomierza do Szklarskiej Poręby prowadzi dobra droga przez Wojciechów, Pasiecznik, Starą Kamienicę, Kromnów i Piechowice, tamtędy zapewne prowadziła trasa konwoju ewakuującego skrytkę. Po drodze, zapewne gdzieś zaraz za Lubomierzem, na odcinku Wojciechów - Pasiecznik jeden lub dwa samochody ciężarowe zjechały w las by udać się w kierunku sztolni.
Jest to właśnie Ullersdorfer Vorwerks - Wald i tam gdzieś na tym obszarze może znajdować się szczelina. W artykule jest mowa, że odkrywcy szczeliny wiele czasu spędzili w terenie badając, czy ktoś się tam nie kręci, to znaczy że mogło być dość blisko do "cywilizacji" i ruchu ludzi. Musiano też korzystać z usług rozstawionych "czujek". Gdyby szczelina była w środku niedostępnego lasu to nie zadawano by sobie tak wiele trudu bo nie byłoby to konieczne. Kolejna uwaga jest właśnie taka, że wbrew obiegowym opiniom szczelina wcale nie musiała znajdować się "pośrodku niczego".
Informacje podawane w artykule u Bojki wprowadzają w błąd, mam wrażenie, że celowo. Jako prawdopodobne miejsce ukrycia depozytu zaznaczył on obszar na północ od Lubomierza, ale moim zdaniem miało to tylko wpuszczać w maliny ewentualnych poszukiwaczy. M. Bojko jest znany jako poszukiwacz skarbów i naiwnością byłoby sądzić, że taka osoba sobie po prostu sprzeda informacje o miejscu ukrycia depozytu w zamian za wierszówkę IOH. Druga lokalizacja podana przez Bojko w artykule odnosi się do rejonu Kleczy, gdzie jak wiadomo jeszcze przed II wojną światową prowadzono prace górnicze za złotem. Zgadzają się sztolnie, zgadza się też kamieniołom, ale to nie to miejsce. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:29, 24 Wrz 2010 |
|
A możesz zapodać mapkę o czym piszesz? |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 14:44, 24 Wrz 2010 |
|
Ale mapkę czego? Mapkę z zaznaczonym krzyżykiem z napisem "tu jest szczelina"?
Ja nie wiem gdzie jest szczelina. Podałem tylko najbardziej pasujące wg mnie miejsce. W dalszym ciągu jest to około 20 km2 terenu do przeczesania. To jest porównując pole powierzchni równe terenowi obejmującego cały wrocławski Rynek + spory obszar aż do obwodnicy kolejowej. A trzeba na tym obszarze znaleźć właz o wymiarach w przybliżeniu 1 m x 1 m, w dodatku zakratowany i na pewno założony jakimiś kamieniami.W takich warunkach rzeczywiście można tego nie znaleźć |
Ostatnio zmieniony przez Slaworow dnia Pią 14:45, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 16:32, 24 Wrz 2010 |
|
Mi chodzi o mapkę tegoż rejonu |
|
|
|
|
tegroup
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piastowski Breslau
|
Wysłany:
Pią 19:52, 24 Wrz 2010 |
|
Ale krzyżyk we właściwym miejscu też możesz dziabnąć! |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 20:17, 24 Wrz 2010 |
|
Dobrze, będzie mapka, chociaż to wstyd dla eksploratora, żeby się nie chciało znaleźć odpowiedniego Messtischblatta nie mówiąc już o zajrzeniu na geoportal.
To jest mapka z zaznaczonym obszarem, gdzie może być Szczelina. Zaznaczyłem 25 km kwadratowych, po odliczeniu wiosek byłoby mniej. Krzyżykiem proszę się nie sugerować
Czerwoną kropką zaznaczyłem leśniczówkę. Stała tam przed wojną, stoi do dzisiaj. Czerwonym kółkiem zaznaczyłem rejon górniczy między Kleczą a Radomicami. Wydobywano tam przez kilka lat uran w starych wyrobiskach kopalni złota i arsenu (do 1951 roku), Szczeliny w tych kopalniach nie znaleziono.
|
|
|
|
|
tegroup
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 710
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Piastowski Breslau
|
Wysłany:
Pią 20:45, 24 Wrz 2010 |
|
Prosimy jeszcze o krzyżyk, którym można się sugerować! |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 22:40, 15 Paź 2010 |
|
Nic z tego, nie będzie żadnych krzyżyków Trzeba wziąć mapę do ręki, znaleźć odpowiedni fragment w odpowiedniej skali, poszukać i sobie zaznaczyć. Podałem hipotetyczny obszar, to powinno wystarczyć dla kogoś, kto będzie w stanie poświęcić trochę czasu tematowi. |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 23:18, 15 Paź 2010 |
|
Teren jest bardzo urozmaicony i pewnie trzeba będzie spędzić kilka godzin nad mapą a i jeszcze więcej w terenie, zanim naniesie się wszystkie kamieniołomy. Trzeba porównywać współczesne dane topograficzne z niemieckimi. Bywa, że na współczesnych mapach np. z geoportalu nie są oznaczone niektóre rzeczy, które widać na starych mapach niemieckich. Wynikało to z niedokładności i niestaranności przy ich sporządzaniu już na etapie zbierania danych - i może to zabrzmi kuriozalnie i nieszczerze, ale do takich obiektów należą również kamieniołomy.
Teren który zaznaczyłem na mapie powyżej to rejon dawnego górnictwa, którego musiało być tam całkiem sporo, bowiem nawet na przybliżeniach widać ślady. Oczywiście pełno jest też kamieniołomów wapienia i innych minerałów. Jest gdzie szukać.
To mały wycinek z mapy powyżej, zawierający obszar mniej więcej 1 km na 1 km, na którym widać trzy kamieniołomy oraz ciekawe ukształtowanie terenu, po którym można stwierdzić, że na 95% była tam przynajmniej jedna kopalnia. Ja sądzę, że były tam nawet dwie kopalnie. Jest to teren oddalony sporo od rejonu górniczego Klecza - Radomice. Jak ktoś chce to może się wybierze z łopatą, szczeliny najpewniej nie znajdzie ale może odkryje ciekawy i nieznany obiekt, którego nie ma na mapach. Tyle wynika z wycinka o powierzchni 1 km2, jest do przeszukania jeszcze 25 razy tyle. A w terenie z pewnością okazałoby się, że śladów jest o wiele więcej. |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 23:32, 15 Paź 2010 |
|
Inny przykład z tego samego rejonu. Jak widać z mapy interesujących miejsc, kopców, zapadlisk etc. jest o wiele więcej. Ja zaznaczyłem pięć, z których przynajmniej trzy przypadki to na 90% stare wyrobiska. Teren 0,5 km na 0,5 km.
Jeśli cała sprawa szczeliny to grubymi nićmi szyta intryga to ktoś to zrobił w sposób bardzo przemyślany, wskazując miejsce, gdzie jest po prostu zatrzęsienie obiektów potencjalnie pasujących, tak, że żeby dokładnie zbadać je wszystkie to może życia nie starczyć |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Czw 12:08, 28 Paź 2010 |
|
Jeszcze jeden artykuł:
Lech Zwirełło - Jajko w "Szczelinie" - ciąg dalszy
Odkrywca nr 6 (53) maj 2003 rok, str. 8 - 9
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Kod: |
http://img232.imageshack.us/img232/504/o620038.jpg
http://img826.imageshack.us/img826/4230/o620039.jpg |
|
|
|
|
|
quadalcanal
Dołączył: 28 Cze 2010
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:39, 04 Kwi 2011 |
|
uważam osobiscie iż szczelina to mit. posiadam pewne informacje dot schowka w ktorym niemcy ukryli pojazdy i amunicje, tylko to. Jest to schowane w poblizu przeździedzy. zaden skarb ale moim zdaniem warto to sprawdzic. Czy jest tu ktoś komu mówi coś słowo "kalbrun"?. poszukuje tę osobe być moze posiada ona czesc pewnego klucza. nie oszalałem, na kilku forach obalam mity /np walter hoym czy mity zwiazane z majewem /mity szerzoene przez bojko i chromicza/. jestem b sceptyczny i ostrozny ale uważam iż jest wysoce prawdopobne ze niemcy zrobil ischowek nie potrzebnego im sprzetu juz na koncowce wojny i wlasnie tym jest miejsce do ktorego chce dotrzec. |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Wto 0:26, 05 Kwi 2011 |
|
Trzeba by oddzielić fakty od tego, co chociażby wypisywał w artykule Bojko.
Szczelina mogła rzeczywiście istnieć, jako wyrobisko, w którym ukryto jakiś depozyt. Cała dalsza historia miała prawdopodobnie inny przebieg, a to, co zostało opisane w artykule, to wyssana z palca mitologia, celem zmącenia sprawy i odwrócenia uwagi od meritum, celem wprowadzenia kogoś w błąd. Mogło to wyglądać w ten sposób, że jakaś zorganizowana ekipa poszukiwaczy skarbów rzeczywiście na początku lat 90-tych dotarła do schowanego w kopalni depozytu. Wieść o tym rozniosła się wraz z upłynnianiem dóbr ze Szczeliny, co nie było na rękę odkrywcom, dlatego starano się równocześnie sprawę zatuszować i posiać dezinformację, czemu np. miało służyć oficjalne zwrócenie się za pośrednictwem PTE do władz, czy te wszystkie artykuły w gazetach. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |