Chodzący po skarbach

Witam serdecznie wszystkich forumowiczow.
Chcialbym zamiescic link do skanu jednego z artykolow z najnowszych Nowin Jeleniogorskich, ale do tego trzeba miec 3 posty, wiec najpierw musze je sobie nabic Wink

Przeczytajcie i napiszczie co o tym sadzicie.
Wedlug mnie troche bujda... Mysle ze ktos szuka ekipy, ktora pod pretekstem znalezienia depozytu wykopie mu studnie za darmo...

Zapraszam wiec do lektory i wszystkich pozdrawiam Smile

A oto obiecany link:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nowe Rochowice to zaraz koło Bolkowa, jak się jedzie DK3 do Jeleniej. Widać z drogi wapienniki, zaraz jak się wyjedzie z Bolkowa i przejedzie pod wiaduktem kolejowym. Wydobywano tam wapień w kamieniołomach, którego bogate złoża ciągną się od Nowych Rochowic aż po Grudno. Może były też jakieś sztolnie, ale tego nie wiem. W okolicy wydobywano też piryt. Stamtąd niedaleko jest też do pola górniczego Consolidirte Erzbergwerk Wilhelm.

Teraz jeżeli chodzi o skarby. Gościu opisuje problemy z wodą, że kopie studnie i mu woda wysycha. Ja się wcale nie dziwię, bo jeśli on ma chałupę tam, gdzie wydaje mi się, że ma, to pod nią będą złoża wapienia, który absorbuje wodę. Więc te jego problemy z wodą nie są dziwne, zważywszy, że pewnie w całej okolicy ich poziom nie jest wysoki. Żeby dostać się do wody, trzeba by ryć bardzo głęboko.

I tu moja teza jest taka, że za Niemca na działce koło jego domu był stary szyb kopalni wapienia, albo czegoś innego, na tyle głęboki, że była w nim woda i nie wysychała. Po wyeksploatowaniu najlepszych pokładów wlot kopalni zabezpieczono a szyb przekształcono na ujęcie wody przemysłowej dla okolicznych wapienników. Podczas wojny odkopano wlot, odwodniono kopalnię (odwodnienie pewnie dalej działa), złożono część depozytu i zestrzelono szyb. Możliwe, że kopalnia nie miała sztolni i była dostępna tylko szybem, potem zaadoptowanym na ujęcie wody, który pod koniec wojny osuszono i w bocznym chodniku złożono depozyt. Nie wszystko się zmieściło, więc część wpadła w ręce ruskich. Ewentualnie zostawiono "coś" dla ruskich, żeby się nasycili i przestali szukać, a najlepsze rzeczy schowano.

Dla mnie historia jest prawdopodobna.

To pewnie ta chałupa, na stoku góry. Położenie bardzo pasuje do koncepcji studni jako starego szybu:

Przed wojną znajdował się tu wapiennik (można sprawdzić na mapach MB). Miejsce to znajduje się niemal dokładnie na linii kontaktu łupków serycytowych i zieleńców ze skałami wapiennymi. W takich miejscach lubią występować różne minerały.

Należy przy tym zaznaczyć, że powyższa mapa jest niedokładna. Nie zaznaczono tu jednego kamieniołomu wapienia, który jest na mapach niemieckich. Być może niewielką uwagę przyciągał ten zapomniany przez Boga i ludzi teren, o czym może świadczyć, że nie zadano sobie nawet trudu, by przetłumaczyć na język polski nazwę leżącej nieopodal miejscowości (Oberhof). Teren dziewiczy eksploracyjne, a skoro prąd dotarł tam dopiero w latach 70tych, to także cywilizacyjnie. Mimo, że nieopodal przebiega ważna i ruchliwa droga krajowa. Ale najciemniej jest pod latarnią... Smile

Tam tez jest jaskinia Imieninowa.

Dzieki Slaworow za wrzucienie wiedzy z zakresu geologii i maly rys historyczny. To rzuca zupelnie inne siwatlo na sprawe. Mapa tez bardzo przydtana. Co do tego co napisal geolog to w artykule jest wspomniane o jakiejs jaskini... Ale czy chodzi o ta sama nie wiem. W sumie nie jest to az tak daleko od mojego miejsca zamieszkania i na jakis spacer mozna sie wybrac Wink

niestety skarb byl i zostal znaleziony ale.. za kopalnia wapienia w Mysłowie. idac od kopalni w Mysłowie w kierunku nowe rochowice sa zbójnickie skały i za nimi odnaleziono 2 skrzynie. z czym dokladnie nie wiem. niemcy nigdy by schowali cos cennego tak aby latwo moznabylo to odnalzec, chocby po zaniku wody w studni... bujdy. Panie Geolog, imieninowa jest w kopalni wapnienia w Wojcieszowie...

Przenieśli imieninową do Wojcieszowa? Wink