Autor |
Wiadomość |
BSWolf
|
Wysłany:
Sob 21:21, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
a Konwenans, sluchaj, skad pomysl, o przeniesieniu tej produkcji pod ziemie, nawet, jesli byloby to montowanie juz calych rakiet ? |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:27, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
We Wrocławiu? o.O Nie sądzę -tu nie było specjalnie gdzie przenieść produkcji "pod ziemię". W góry Sowie też wątpię ponieważ jeżeli już coś do v2 robiono w Breslau to rzeczy marginalne, a w 1944/45 mamy już prace na "Dorą" i innymi fabrykami. Riese mi tutaj nie pasuje, zresztą to co jest obecnie w GS jest ciężkie do jakiś sensownych dywagacji -za mało zrobiono, lub za dobrze ukryto to co zrobiono. Co do produkcji zakładów Linke Hofmann-Werke to dalej czekam na zwrot książki gdzie było trochę o produkcji w wojennym Breslau. Zaś w same V2 absolutnie nie wierzę, no chyba że uznamy produkcję kilku podzespołów za "produkcje V2" Uważam, że do w/w raportu wrzucono staję przeładunkową, albo w LHW robiono jakieś mniej ważne części. Zresztą ta sama historia była z Ubootami - na dzisiejszym Kozanowie była stocznia rzeczna gdzie robiono SEGMENTY i niektóre podzespoły (wysyłane barkami do Szczecina), no ale można dalej spotkać mity, że w Breslau robiono kompletne Ubooty. Zapewne ta sama historia jest z V2. Robili kable, lub jakieś rurki, a nasz wywiad na szczątkach V2 (rozebranych) znalazł tłoczenia zakładu i dał jako "produkujący V2". I mamy mit o V2 w Breslau.
Co do produkcji w mieście:
Z tego co wiem na 200% to że w rejonie Strachowic produkowano bomby i pociski serii "X" - udające rozbrojone, a służące do likwidowania alianckich saperów. Wiem też że produkowano w Breslau amunicję lotniczą w tym 500kg bomby lotnicze - i głownie to przerabiano na "serię X". |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Sob 11:34, 30 Maj 2009 Temat postu: |
|
Po za tym? Po za tym musiał być plan przeniesienia tej produkcji "pod ziemię".
pozdrawiam
Konwenans |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Pon 20:42, 18 Maj 2009 Temat postu: |
|
a skad wiesz ze rakieta nie jechala skad inad ? Na Brochowie byla gigantyczna stacja wezlowa, na ktorej przeladowywano rozne rzeczy, wiec rakiety tez, a ze mogli je montowac w LHW, no niewykluczone, tylko co z tego ? Fajna ciekawostka, ale co poza tym ? |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Nie 21:50, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Z pewnością masz rację, z drugiej jednak strony nie było fabryki, która
produkowałaby całą rakietę jak to sugerujesz. Czy to Peenemunde czy też Dora,
w dużej mierze był to montaż oparty o produkty innych zakładów. Sam montaż był prosty
i mógłbyć przeprowadzany warunkach polowych (na zdjęciu)
a tym bardziej w LHW. Jak uważnie przeczytasz fragment raportu który
zamieściłem to nie znajdziesz w nim informacji na temat transportu śrubek,
kabli czy też farby z jakiegoś dużego miasta,
a konkretny zapis o transporcie rakiet z Wrocławia do Blizny.
pzdr
Konwenans |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Nie 14:38, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
bardzo mozliwe, w koncu mieli na pewno dosc rozbudowany park maszynowy, i przd wojna takze produkowali dosc skomplikowane elementy, ale tak czy inaczej, dalej jest to produkcja czesci, a nie calych rakiet.
I swoja droga to nie ma w tym nic dziwnego, poniewaz, tak jak wspomnialem pod koniec wojny wiekszosc produkcji zbrojeniowej byla rozproszona, jakby tak sie poszukalo, to by sie moglo okazac ze w kazdym wiekszym niemieckim miescie produkowano jakies tam czesci do rakiet V2 lub innych, zaawansowanych broni....
(srubki, kable, farbe do pomalowania etc. etc.) |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Nie 12:00, 17 Maj 2009 Temat postu: |
|
Ryszard Kessler polski więzień pracujący przymusowo w Laurze (ośrodek testujący silniki rakietowe przed wysłaniem do Dory) wspomina, że na listach przewozowych wagonów przywożących jednostki napędowe widniały trzy fabryki, dwie z zagłębia ruhry, trzecia to Linke Hoffman Breslau.
pzdr.
Konwenans |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Sob 11:54, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
Fragment raportu AK opublikowany w Akcja V1, V2 Wojewódzkiego
pzdr.
Konwenans |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Sob 9:01, 16 Maj 2009 Temat postu: |
|
jesli nawet to drobne czesci, bardziej niz cale rakiety, generalnie V-2 poza nielicznymi zakladami na zachodzie wytwarzano w czesciach. (jak zreszta wiekszosc niemieckich broni w poznym okresie wojny) |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Pią 23:16, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
napewno? |
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:14, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Na pewno nie V-2, sprawdzę w literaturze i po weekendzie umieszczę co to miało być. |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Pią 23:06, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Mi bardziej chodzi o V-2 |
|
|
Slaworow
|
Wysłany:
Pią 22:39, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Słyszałem, że gdzieś we Wrocławiu były produkowane specjalne miny - pułapki, które z zewnątrz wyglądały jak niewypał bomby lotniczej. W środku miały jakiś zapalnik rtęciowy, który reagował na poruszenie. Stosowane głównie na froncie zachodnim, gdzie zbierały obfite żniwo wśród alianckich saperów. Może też je produkowano w zakładach L-H Werke? |
|
|
Darling
|
Wysłany:
Pią 22:17, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
Ogólnie wiadomo, że broń. |
|
|
Konwenans
|
Wysłany:
Pią 22:11, 15 Maj 2009 Temat postu: Fabryka Linke Hofmann-Werke w przedwojennym Wrocławiu |
|
"AL Breslau II powstał w połowie 1944 roku na terenie zakładu Linke-Hofmann-Werke (po wojnie „PAFAWAG”). Więźniów umieszczono w pomieszczeniu znajdującym się nad halą nr 7. Ogółem miało tam przebywać od 800 do 1200 więźniów. Byli to Polacy, Ukraińcy, Francuzi, Belgowie i Rosjanie, a także Czesi. Więźniowie zostali zatrudnieni w firmach Linke Hofmann-Werke oraz Borsig Werke. W Linke Hofmann –Werke zatrudniono ich przy produkcji i montażu wagonów, a także przy ich remontach. Pracowali na dwie, 12 godzinne zmiany. W styczniu 1945 roku wspólnie z więźniami AL Breslau I, więźniowie z AL Breslau II zostali pieszo ewakuowani do KL Goss-Rosen, skąd przeniesiono ich do innych obozów koncentracyjnych." cytat ze strony Museum Gross - Rosen. Co tak naprawdę było produkwane w zakładach Linke Hofmann? Zapraszam do dyskusji. |
|
|