Autor |
Wiadomość |
BSWolf
|
Wysłany:
Śro 12:10, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
Akurat to że w każdej grupie, robi się podgrupa z monopolem na prawdę, jest faktem i zawsze tak było. Problem jest tylko z tym tylko taki, czy "monopoliści" są reformowalni czy nie.
Drugi problem jest znacznie szerszy i poważniejszy. Tym problemem jest "psucie historii". Narobiło się ostatnio mnóstwo, poszukiwaczy prawdy, odkrywców tajemnic, badaczy historii. Ci wszyscy cudowni ludzie robią przede wszystkim dwie bardzo intrygujące rzeczy;
Primo - wyciągają zupełnie nieuprawnione wnioski z milczenia źródeł. Fakt, z tego że w archiwach, czy opracowaniach nie ma jakiś materiałów - można wyciągnąć jakieś wnioski. Ale coraz częściej spotykam się z takim tokiem rozumowania;
W archiwum nie ma (zwłaszcza zachodnim), to znaczy że to jest utajnione, i na tej podstawie można sobie dale dumać różne cuda. No właśnie problem polega na tym że nie można. A na takim toku myślenia się zasadzają wszystkie teorie spiskowe, nie biorące w ogóle pod uwagę czegoś takiego jak przypadek. Konkretnie mam na myśli "przypadkową brakację zasobu".
Secundo - prowadzą za daleko posuniętą krytykę środowiska naukowego - faktem jest, że środowisko naukowe jest wyjątkowo podatne na powstawanie kółek wzajemnej adoracji. Ale... bez warsztatu naukowego, o badaniu historii nie może być mowy. Oczywiście można sobie badać, tylko że nic poważnego z tego nie będzie, i koniec końców, albo się utknie na opowieściach "autochtonów", albo posunąwszy się do badań archiwalnych, będzie się próbowało naciągnąć źródła pod tezę. A rzecz w tym, że źródła można, a nawet trzeba krytycznie analizować, ale musi to być robione tak, żeby pokazać to co jest w dokumentacji obiektywnie, a nie to co by się chciało żeby było.
Idąc jeszcze dalej z tym "psuciem historii" - słyszy się nie raz opinię, "ale tego się już nie dowiemy". Fakt, o niektórych rzeczach już się nie dowiemy - nie dowiemy się czy Hans Maurer feldwebel który pilnował, dajmy na to, IR11 we Wrocławiu, w dniu 15 Lipca 1915 roku na warcie o godzinie 18.43 i 28 sekund, miał wszystkie guziki w mundurze zapięte, i czy akurat był to mundur M15, czy może M08/10. Tego się nie dowiemy - ale na pytanie kiedy wybudowano IR 11, po co, jakie było zadanie tego obiektu w roku 1915, a jakie w 1930, a nawet na pytanie czy obiekt był obsadzony i czy były wystawiane przy nim warty, i czy w skład warty wchodził feldwebel Hans Maurer możemy się z pewnym prawdopodobieństwem dowiedzieć. Właśnie do tego służy nauka którą zwiemy historią, wraz z jej naukami pomocniczymi. Tyle tylko że zdobycie takiej wiedzy, wymaga czasu i GIGANTYCZNEGO zaangażowania intelektualnego, logistycznego i finansowego. |
|
|
Darling
|
Wysłany:
Śro 0:34, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
@ndrew napisał: |
BSWolf napisał: |
Akademickie podejście jest dobre, dobre bo krytyczne i oparte na analizach, wiedzy i warsztacie. Tyle teoria, w praktyce, robią się jak wszędzie kółka wzajemnej adoracji. I wtedy jest poklepywanie się po pleckach, i koniec nauki. |
Kółka wzajemnej adoracji są nie tylko w nauce-w eksploracji też-tam też się klepią po ramieniu a broń boże jak się pojawi jakiś młody umysł z nowymi teoriami popartymi źródłami. |
A cóż to, potrzeba Ci poklasku w kołach eksploracyjnej wzajemnej adoracji? Tam nie brak osób, które podając się za Twoich przyjaciół skutecznie będą próbowali Ci podciąć skrzydła. Pytanie, jak bardzo ulegniesz presji. Z drugiej strony zależy też od tych źródeł, oraz od tego czy umiejętnie je wykorzystasz, czy nie.
Znam osoby, które mają źródeł od groma, a jednak nazbyt bezmyślnie podchodzą do ich analizy. Można jak widać mieć i nic z tego nie mieć
Kolego @ndrew, do osób eksploracyjnie siedzących w temacie trzeba podchodzić pamietając, że oni już byli w tym miejscu i wiele źródeł jest im znanych, ale vide wyżej.
Eksploracyjne środowisko jest na swój sposób patologiczne niestety, ale trzeba robić swoje, a nie jojczyć, że Cię po pleckach nie klepią.
Natomiast z przykrością stwierdzam, że eksploracja zmierza w dość dziwnym kierunku cudownych i zupełnie nierealnych teorii. W dobie XXI wieku myślę, że jest to dziwny trend...
W ramach wniosku powiem Ci Kolego @ndrew, bądź miły, uśmiechaj się i rób swoje! |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Pon 20:54, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
Takie coś, jak piszesz, odbywa się wszędzie. |
|
|
Darling
|
Wysłany:
Pon 20:44, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
nie prawda |
|
|
@ndrew
|
Wysłany:
Pon 20:24, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
BSWolf napisał: |
Akademickie podejście jest dobre, dobre bo krytyczne i oparte na analizach, wiedzy i warsztacie. Tyle teoria, w praktyce, robią się jak wszędzie kółka wzajemnej adoracji. I wtedy jest poklepywanie się po pleckach, i koniec nauki. |
Kółka wzajemnej adoracji są nie tylko w nauce-w eksploracji też-tam też się klepią po ramieniu a broń boże jak się pojawi jakiś młody umysł z nowymi teoriami popartymi źródłami. |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Pon 14:50, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
I tym zdaniem, można zakończyć dyskusję. |
|
|
luki
|
Wysłany:
Pon 14:29, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
To prawda. Tam gdzie zaczynają się koneksje nie chodzi już o naukę, ale o święty spokój i winko po pracy, bo nauka to od 8- 15 . Z drugiej strony, jak słusznie zauważa Wolf, akademickie podejście jest niezbędne, żeby poznać warsztat. Przynajmniej swój warsztat, a reszty uczyć się od kolegów wyspecjalizowanych każdy w swoim kierunku. Uczyć się i dawać coś od siebie. Warto dzielić się wiedzą, inaczej zakisimy ją w zakurzonych biurkach , ale tylko wtedy, kiedy spotyka się ona z właściwym odbiorem.
Twierdza Wrocław akurat to materiał na niejeden doktorat i habilitację, warto kwestionować autorytety (bez zbędnych złośliwości), bo twierdza XX-wieczna jest na razie jedynie "liźnięta" i zasługuje na lepsze poznanie.
Trwać to będzie wiele lat, stąd pewnie irytuje nas podejście, gdy ktoś - załóżmy - chce wszystko na tacy i "należy mu się". Jak rozpali to zmysł poznawczy to super, gorzej jak nie. Dlatego można jak Wolf nakierować badacza na właściwą ścieżkę i resztę pozostawić jego wnikliwości i pokorze.
kończę moralizować |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Pon 0:39, 04 Mar 2013 Temat postu: |
|
Akademickie podejście jest dobre, dobre bo krytyczne i oparte na analizach, wiedzy i warsztacie. Tyle teoria, w praktyce, robią się jak wszędzie kółka wzajemnej adoracji. I wtedy jest poklepywanie się po pleckach, i koniec nauki. |
|
|
Troll
|
Wysłany:
Nie 23:39, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
A tak mi się zamarzyło Wolfie (wspominałeś o tym) jak byś tak się wybrał na obronę tej pracy ?i zrobił pytaniami z dupy jesień średniowiecza tym wszystkim autorytetom ,profesorom i innym nawiedzonym kolesiom co pozjadali wszystkie rozumu Byłby czad Bo widzisz drogi Wolfie jak to jest, historia w wydaniu że tak powiem akademickim jest historią martwą Ale ludzie tacy jak Ty próbują ją ożywić -cokolwiek to znaczy
http://www.youtube.com/watch?v=huAa0Vk8tpM |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Nie 23:21, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
Racja Trollu - ale trochę można podpowiedzieć. Przynajmniej niech to nie będzie powielanie w kółko tych samych głupot przez 20 lat. Zerwanie błędnego kółka durnot o schronach obsługi ckm, i tym podobnych, jest warte tych paru wskazówek |
|
|
@ndrew
|
Wysłany:
Nie 23:19, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
Jak tu nie ulec młodej studentce która lubi ...bunkry |
|
|
Troll
|
Wysłany:
Nie 23:08, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
No brawo panowie Żabcia będzie szczęśliwa,oto jej chodziło sprowokować dyskusje a merytoryczne fakty zamieścić w swojej pracy -o przepraszam ,przypisze to swojemu promotorowi Bo o Was nikt nawet nie wspomni ....Więc ja się uparcie pytam czy warto dzielić się swoją wiedzą za damski ch...j Pytanie retoryczne bo to wasza sprawa ,głównie Wolfa W mojej ocenie warto się dzielić wiedzą z innymi ale nie na niej żerować Chcesz pomocy od ludzi z tego forum ?Wolf jest ekspertem ,ale miej honor i napisz w swojej pracy komu zawdzięczasz informacje w niej zawarte Oj nie ładnie postępujesz
http://www.youtube.com/watch?v=2BwYeUaMkfc |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Nie 22:58, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
praktycznie żadne. Jedynie w niektórych przypadkach zrealizowano do okoła pozycje piechoty w rowach strzeleckich, z grubsza zgodne z Merkblatt fur den Stellungsbau z 1944. I to tyle - wszystko jest na zdjęciach z 1947 - jak coś potrzebujesz z tego typu rzeczy, priv.
Ten dziennik to jest z 1944/45 ? |
|
|
@ndrew
|
Wysłany:
Nie 22:51, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
He he wiem o jaka instrukcje/rozkaz chodzi
A były jakieś przeróbki pod katem obrony 44/45? |
|
|
BSWolf
|
Wysłany:
Nie 22:27, 03 Mar 2013 Temat postu: |
|
A możesz podać sygnaturę tych dzienników ?
Wiem że jest instrukcja z 1944 o przerabianiu "starych twierdz" na potrzeby aktualnych działań. Ale w I.R. 11 nic takiego się nie działo. |
|
|