Krzysztof63
|
Wysłany:
Czw 15:49, 02 Sty 2014 Temat postu: |
|
Ostatnie zdanie jest plotką typu "urban legend", która przez częste powtarzanie stała sie obowiązującą "prawdą". Po pierwsze, pod nasypem są cztery przepusty, bo oprócz wymienionych jest jeszcze tunel potoku Wapienniczka, zaś po drugie - wszystkie przepusty są skonstruowane całkowicie od nowa, w żadnym elemencie nie wykorzystują konstrukcji pierwotnego wiaduktu. |
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 11:22, 27 Lip 2009 Temat postu: |
|
Dnia 21.VII.1844 roku oddano do użytku pierwsze odgałęzienie przyszłego węzła wiodącego do Świdnicy. Ślepo zakończona stacja kolejowa znajdowała się początkowo pomiędzy obecnymi ulicami Łukasińskiego i Kanonierską. W terenie można jeszcze dostrzec ślady jej przebiegu. Z czasem dobudowano bocznicę o długości 1 km, wiodącą do cukrowni w Zawiszowie, a obok rozjazdu stanął budynek przystanku Zawiszów. Pozostałości zlikwidowanej po 1908 roku bocznicy i stacyjki, są jeszcze dość czytelne w terenie. Podczas przedłużania linii ze Świdnicy do Dzierżoniowa wzniesiono najdłuższy na Śląsku wiadukt o długości ok. 600 m, oparty na przeszło 30–tu solidnych kamienno–ceglanych filarach, którym doprowadzono tory bliżej centrum, w okolice dzisiejszej ul. Wałowej. Budynek starego dworca rozebrano na części i po przewiezieniu zmontowano na miejscu nowo powstałej stacji. W 1861 r. w niewielkiej odległości na zachód od miejsca zajmowanego przez dzisiejszy dworzec, wystawiono nowy, dwukondygnacyjny budynek stacyjny o konstrukcji szachulcowej. Po uruchomieniu w 1898 roku drugiego dworca o nazwie Świdnica Dolne Miasto (Świdnica Dolna, dzisiaj Przedmieście), dworzec ten otrzymał dość długą nazwę: Główny i Centralny Dworzec Kolejowy Świdnica Górne Miasto. Przedłużając linię w kierunku przystanku Jakubowice wzniesiono nad Potokiem Witoszowickim i płynącą opodal młynówką, drugi tzw. Witoszowicki Wiadukt o długości około 350 m. W czasie przebudowy tej linii na dwutorową w latach około 1906–08, oba wiadukty najprawdopodobniej zasypano, gdyż obecnie biegną tędy wysokie nasypy. Ciekawe byłoby sprawdzenie co jeszcze kryje się wewnątrz tych nasypów, tym bardziej, że z historycznych przekazów wyraźnie wynika, iż wiaduktów tych nie rozebrano, a zasypano. Wydaje się to zresztą logiczne, mając na uwadze wzmocnienie przyszłej dwutorowej konstrukcji. Obecnie najdłuższym wiaduktem na Śląsku jest, wybudowany w latach 1844–46, a więc będący nieco starszym od świdnickiego, wiadukt w Bolesławcu. Rozpięty na 35 łukach o wysokości dochodzącej do 20 m, ma 500 m długości. Pierwszy pociąg przejechał po nim dopiero w 1851 r
W tym cytacie mowa o zasypanym wiadukcie kolejowym, czy jest prawdopodobne że powstały tam jakieś pomieszczenia? |
|