Kompleks Jugowice (Jawornik)

rzeczywiście, sorry, no tak, to była dobra akcja

sorry że zapomniałem Smile

gratulacje Smile

Przyłączam się do gratulacji dla SGP !Nawiązując do tego co napisał Slaworow, dodam że latem minionego roku została podjęta próba eksploracji „grubej rury” Smile

To był bardzo udany piknik eksploracyjny ,bawiliśmy się doskonale, dodatkowo udało nam się obalić kolejny mit .Możliwe że kiedyś pojawi się na naszej stronie opis tej akcji .Mając na uwadze niektóre zbyt nerwowe wpisy na tym forum , ograniczę się do roli obserwatora tematu GS .

Problemy eksploracji kompleksu Jawornik opisują w swojej książce Aniszewski i Zagórski ("Podziemny Świat Gór Sowich, Kraków 2006), ja wrzucę póki co tylko fragment, odnoszący się do prób przejścia zawału w sztolni numer 6:

Jeszcze nie obeschło błoto na wykopie sztolni nr 7 (lipiec 1993 roku), a my już wbijaliśmy łopaty w zawał sztolni nr 6. Szczelina przy stropie i można wchodzić. Pół zagrzebane w zawale, pół zatopione w błocie i wodzie, częściowo otwarte pancerne drzwi - robią na nas duże wrażenie. Podobnie jak 1 zawał, który widać kilka metrów za nimi jednak nic z tego - tędy nie przejdziemy.

(...)

Maj 1995 roku, to miesiąc powrotu na sztolnię nr 6. Tym razem „robimy" zapadlisko na łące. Musimy kopać szyb - zaczyna się piekło. Wiadro za wiadrem, wybieramy urobek. W gołych rękach na przemian: łopata, kilof i przecinak. Każdy zablokowany głaz trzeba rozkruszyć na miejscu i dopiero w kawałkach wynieść na hałdę. Wykop trzeba co chwilę wzmocnić belką obudowy. Co jakiś czas trzeba też przedłużać drabinę. Blokowisko skał jest coraz większe i ciaśniejsze. W końcu stajemy w miejscu.

(...)

Podbudowani odkryciem sztolni nr 4, atakujemy teraz sztolnię nr 6. Ale już nie tak chaotycznie. Znowu czerwcowy ranek, znowu koparka staje przed zawalonym wlotem tunelu. Po 2-3 godzinach łyżka trafia na opór, ześlizguje się z niego i znowu trafia na opór. Atmosfera jest nerwowa. W poprzek tunelu z zawału wystaje betonowy, gruby mur oraz otwarte do połowy stalowe drzwi. Okazuje się że na wlocie do sztolni nr 6 zbudowano standartową śluzę gazową - dwie żelbetowe przegrody, dwie pary stalowych, gazoszczelnych drzwi - a strop tunelu między nimi zapadł się, grzebiąc wszystko pod warstwą gruzu. Koparka podjeżdża pod zapadlisko na łące i zaczyna pracę. Ostatecznie powstaje dół o głębokości około 2,5 metra. Dopiero z tego dołu zaczynamy kopanie nowego szybu. Pomiar wykonany teodolitem daje przerażający wynik: do tunelu pozostało nam około 10 metrów gruzowiska. Wraca stary scenariusz: łopata, kilof, przecinak, wiadro, lina, belka, drabina, bolące plecy i najważniejsze - „wspaniałe" letnie słońce. Na porośniętej trawą łące czujemy się bowiem jak na patelni. Żar z nieba, pot na plecach, odciski na rękach i coraz dłuższa drabina. Pod koniec sierpnia dojdzie do 8 m długości i... tak już zostanie. Brakło niewiele - około 2 metrów - lecz dziś, z perspektywy czasu, myślę, że dobrze się stało. Skała okazała się twardsza od nas, nie dosłownie, bowiem kopaliśmy w miękkim rumoszu, nie dostrzegając niebezpieczeństwa! Prace przer¬waliśmy we wrześniu, szyb wytrzymał do jesiennych deszczów. Potem, dzięki tonom nasiąkniętej wodą ziemi, rozwiały się nasze nadzieje na wejście do tunelu. Sztolnia nr 6 pozostała niepokonana!

Slaworow, bardzo cicho jest o tym kompleksie a jest on naprawdę bardzo fajny. Nie wiem czy podział terenu i przejęcie niektórych działek w ręce prywatne na wieki nie zablokował udostępnienie tego kompleksu, może o to chodziło. Popadnie on w samozniszczenie i tyle będziemy z niego mieli.
Przynajmniej ja nie słyszałem o jakiś próbach udostępnienia tego kompleksu.

Czy sztolnia nr. 7 znajduje się w takim podłużnym lasku przy drodze naprzeciw domów? Widziałem tam skałę nad rzekomym wejściem, a wejście było zasypane.

Kompleks Jawornik

Nawet wysokość się zgadza. Laughing

Gość

Całkiem dobrze obrazuje pogląd na teren i taki był chyba Twój zamysł. Ja jestem za tylko Slavorof nie zrozumie Twojego pojmowania i usunie mój wpis.
Jak zdążycie to przybliżcie se na mapie geoportalu nie na zdjęciu. To dla poszukiwaczy skarbów. Dla strategów super zorganizowana obrona (linia gustawa podobna ale tam natarcie szło na masyw od czoła)
Chciałbym zobaczyć mapy sztabowe frontu atakującego na Masywy Gór: bardzkich i sowich, opolnickich i dalej na masyw Riesegebirge

Gość

Gość napisał:

Całkiem dobrze obrazuje pogląd na teren i taki był chyba Twój zamysł. Ja jestem za tylko Slavorof nie zrozumie Twojego pojmowania i usunie mój wpis.
Jak zdążycie to przybliżcie se na mapie geoportalu nie na zdjęciu. To dla poszukiwaczy skarbów. Dla strategów super zorganizowana obrona (linia gustawa podobna ale tam natarcie szło na masyw od czoła)
Chciałbym zobaczyć mapy sztabowe frontu atakującego na Masywy Gór: bardzkich i sowich, opolnickich i dalej na masyw Riesegebirge

Nie było takiego frontu. A jak popatrzysz uważnie na "masyw od czoła", to zobaczysz tam ślady okopów.

Na górze Ostrej też masz okopy.

Gość

Okopy są w wielu miejscach, nie chciało mi się sprawdzać całych Sudetów, fajnie je widać np. w okolicach Srebrnej Góry.

Chodziło mi o teren Riese, Góra Ostra jest nad kompleksem Rzeczka.

"nieudana próba wejścia do sztolni nr 6"

[link widoczny dla zalogowanych]

Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

Bezmyślna dewastacja. Szkoda gadać.

Bolek i Lolek napisał:

Bezmyślna dewastacja. Szkoda gadać.

Już się "wybiela" na FB że to nie on tylko starosta zadecydował dla bezpieczeństwa i ochrony zgromadzonych ludzi.
Konserwator zabytków NIE wydał zgody na taką formę "eksploracji" więc może być ciekawie.