Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pią 9:50, 28 Sie 2015 |
|
ten bulwers jest stąd, Tobiaszu, że ktoś bierze historię sprzed 20 laty, kradzioną na Słowikowskim, i robi z tego czar nowości. Słowikowski już sam z siebie nakręcił tę sprawę tak, że tam kopali, i gówno wykopali. Teraz też będą kopać, i też gówno wykopią. Ale nie ma obaw, za 20 lat, podczas których ta historia rozwinie się z wersji oczywistej dla wszystkich - kopali, i nic nie było - do wersji, - kopali, a jak zaczęło iść to ONI zakazali. Opowieść o kilometrażu 60 - 66, będzie żyć dalej, a za 10 - 15 -20 lat znów się znajdą chętni na odkopywanie |
|
|
|
|
tobiasz78
Dołączył: 27 Lip 2014
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
|
Wysłany:
Pią 9:58, 28 Sie 2015 |
|
Drogi Gosciu, może masz i racje wcale nie mówie że nie. Może tam rzeczywiście nic nie ma. Wkurw... mnie tylko jedno.
Jak nic nik nie robi to wielkie gadanie że trzeba by to w końcu ruszyć, warto sprawdzić itd.
Jak w końcu ktoś ruszył sprawę oficjalnie z rozgłosem ( bo wg mnie inaczej żaden urzędas dupska by nie ruszył a tak nie ma wyjścia juz)
więc może dobrze że tak sie stało.
a co do marnotrawienia publicznych środków lepiej nie rozmawiajmy już.
A co do Słowikowskiego dobrze wiemy jak było, sam zreszta opowiadał ze jak wzieli sie za robote i zaczeli cos odkopywac zajechało PKP i cofneli pozwolenie. |
|
|
|
|
Gość
Gość
|
Wysłany:
Pią 11:39, 28 Sie 2015 |
|
„ZŁOTY POCIĄG” – Sensacja czy Blaga?
Czy to obraz tunelu, w którym znajduje się „ZŁOTY POCIĄG”?
Od kilku dni torpedowany jestem wieloma wiadomościami od znajomych abym wypowiedział się w temacie sensacyjnych informacji dotyczących „złotego pociągu”. Jako że miałem już wielokrotnie możliwość poszukiwania tego mitycznego obiektu mogę zatem podzielić się z wami swoimi spostrzeżeniami i najnowszymi informacjami, jakie dotarły do mnie kilka miesięcy temu, a są to informację, które mogą zmienić spojrzenie niektórych osób na tą sprawę. Moje pierwsze fizyczne zetknięcie z tym tematem miało miejsce w roku 1993 ale pierwsze prawdziwe próby zlokalizowania pociągu to już rok 1998 który okazał się dla nas okresem przełomowym, ponieważ pewne fakty zebrane przez wiele lat przez kolegów z dolnego śląska w tym temacie zaczęły się pokrywać. Niestety pomimo dwóch lat intensywnych poszukiwań i sprawdzeniu wielu teorii w tym temacie nie udało się nam go odnaleźć, aż do roku 2012 kiedy to po raz kolejny pojawiła się szansa, aby wykorzystać swoje profesjonalne urządzenia geofizyczne do weryfikacji kolejnych ciekawych teorii o lokalizacji pociągu przy programie telewizyjnym „Skarby III Rzeszy” Bogusława Wołoszańskiego do którego zostaliśmy zaproszeni wraz z kolegą Markiem Lisowiczem. Podczas realizacji tego programu wielokrotnie wieczorami rozmawialiśmy z Bogdanem na temat realnych szans zastosowania urządzeń geofizycznych do tego typu poszukiwań, ale mając możliwość wypowiedzenia się w tym temacie, jako fachowiec podkreślałem wielokrotnie, że problem nie leży w możliwościach sprzętowych a w wiarygodności przekazywanych informacji o miejscu położenia pociągu. I tu tak naprawdę leży „klucz do sukcesu”. Nie będę was zanudzał opisywaniem przeróżnych hipotez z tym związanych, które poznaliśmy przez tyle lat z ust wielu osób z branży eksploracyjnej na terenie dolnego śląska, lecz przejdę do opisania bardzo ciekawych informacji, które udało się nam w okresie ostatnich kilku miesięcy pozyskać a mogą to być informacje, które mogą mieć bliski związek z tym, co obecnie dzieje się wokół tematu „złotego pociągu”.
Otóż na początku bieżącego roku a dokładnie pod koniec Lutego do jednej z bardzo znanych placówek muzealnych w Polsce zgłaszają się osoby, które twierdzą, że posiadają bardzo wiarygodne informacje dotyczące zlokalizowania tunelu, w którym znajduje się prawdopodobnie pociąg, rzekomy tunel ma mieć długość około 150 metrów i znajduje się na głębokości około 70 metrów. Na potwierdzenie swoich teorii okazują dokumentację - scan radarowy, który ma potwierdzać ich tezę. Osoby okazują się bardzo wiarogodne, ponieważ temat ten do zweryfikowania zostaje przekazany bardzo znanej osobie w Polsce, która ma ogromną wiedzę na temat historii i temat złotego pociągu nie jest jej obcy. W związku z wieloma obawami, co do prawdziwości otrzymanej dokumentacji osoba ta zwraca się do mnie abym wypowiedział się, co do wiarygodności dokumentacji, którą otrzymali. Po otrzymaniu tego dokumentu od razu wzbudził on u mnie podejrzenie, jeżeli chodzi o wiarygodność, ponieważ jego forma wizualizacyjna (obraz) nie była podobna do żadnego znanego mi profesjonalnego oprogramowania geofizycznego wykorzystywanego przy pomiarach georadarowych, magnetycznych, elektrooporowych, grawimetrycznych czy też sejsmicznych. Natomiast ten scan przypominał mi pewne obrazy, które można uzyskać na tak zwanych PSEUDO RADARACH, czyli urządzeniach, które udają profesjonalne urządzenia geofizyczne dostępne na rynku światowym. Muszę się przyznać wam, że sam, kiedyś posiadałem takie urządzenia, za które zapłaciłem „nie małą fortunę”, które tak naprawdę oprócz profesjonalnego nazewnictwa nic sobą nie reprezentowały i można śmiało nazwać ich zwykłymi bublami. Po dokładnej analizie formy graficznej obrazu uzmysłowiłem sobie, że obraz ten jest mi już znany i pochodzi od urządzenia o nazwie KS-700, które miałem w swoim posiadaniu kilka lat temu. Zapewne jesteście bardzo ciekawi, co to za urządzenie, jakie ma możliwości pomiarowe i jaka jest jego wiarygodność, otóż wiarygodność równa wielkiemu zeru! - i tyle mogę napisać na ten temat, bo szkoda waszego cennego czasu, aby czytać tak wiele miażdżących opinii na temat tego bubla.
Opisane powyżej zdarzenia nie dają mi podstaw, aby łączyć tą sprawę z ostatnimi sensacyjnymi informacjami o osobach, które twierdzą, że owy pociąg odnalazły, jedna zbliżony czas ujawnienia tych informacji oraz przewijające się bardzo zbliżone informację, które mówią o tunelu i jakimś pociągu powodują, że można domniemywać, że chodzi tu o ten sam temat. Na koniec dodam, że ja osobiście nie wierzę, że udało się odnaleźć miejsce, w którym znajduje się ten legendarny „złoty pociąg” (chociaż chciałbym się mylić) a cały ten szum medialny wokół tej sprawy okażę się niedługo jedną wielką blagą dziennikarską bo moim skromnym zdaniem najpierw trzeba bardzo dokładnie sprawdzić wiarygodność upublicznionych materiałów a następnie robić wielki szum medialny.
Pozdrawiam wszystkich czytelników.
Robert Kmieć |
|
|
|
|
Adler
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:41, 28 Sie 2015 |
|
Najstarsze uczucie - zazdrość.
Szukaliśmy, nie znaleźliśmy, inni znaleźli (z prawnikiem) i... zazdrość. Zazdrość, że to nie ja znalazłem, że ja szukałem gdzie indzie, że mi się góra Sobiesz przyśniła...
Ale też zazdrość panów Piecuchów.
Słowikowski? Stary górnik bez pieniędzy, bez sprzętu, z marzeniami. Wiele takich. I dobrze, ktoś go posłuchał, ktoś się zainteresował. Ruszył z kancelarii, a nie jak za niejakiego Kołotki - "z dupy" szukał aż mu rączki pourywała mina przeciwpiechotna.
Stara babcia z jednej wsi opowiedziała mi o skarbie, znalazłem skarb - czyli zrobiłem w uja babcię? |
|
|
|
|
Krabat
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:59, 28 Sie 2015 |
|
Adler napisał: |
Najstarsze uczucie - zazdrość.
Szukaliśmy, nie znaleźliśmy, inni znaleźli (z prawnikiem) i... zazdrość. Zazdrość, że to nie ja znalazłem, że ja szukałem gdzie indzie, że mi się góra Sobiesz przyśniła...
Ale też zazdrość panów Piecuchów.
Słowikowski? Stary górnik bez pieniędzy, bez sprzętu, z marzeniami. Wiele takich. I dobrze, ktoś go posłuchał, ktoś się zainteresował. Ruszył z kancelarii, a nie jak za niejakiego Kołotki - "z dupy" szukał aż mu rączki pourywała mina przeciwpiechotna.
Stara babcia z jednej wsi opowiedziała mi o skarbie, znalazłem skarb - czyli zrobiłem w uja babcię? |
Komu rączki mina urwała? |
|
|
|
|
new.emotion
Dołączył: 10 Mar 2015
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:40, 28 Sie 2015 |
|
Przed oficjalnym zgłoszeniem (dot. złotego pociągu - przyp. red.), miałem w moim gabinecie dwukrotnie wizytę osób, które przychodziły jako upełnomocnione w tym zakresie. Widziałem też dobrej jakości zdjęcie georadarowe, pokazujące jak ten pociąg wygląda - mówi konserwator, wiceminister kultury Piotr Żuchowski. Rozmawiałem ze specjalistami. Na pewno w najbliższym czasie będziemy musieli wykonać takie zdjęcie we własnym zakresie - podkreśla w rozmowie z RMF FM.
Osoba, która brała udział w ukryciu "złotego pociągu", na łożu śmierci przekazała odpowiednie informacje i szkic, gdzie skład może się znajdować - mówi Żuchowski. Według niego jest to sytuacja bezprecedensowa i ponadstandardowa: Sama informacja, że to pociąg pancerny, jest wskazówką, że mogą się w nim znajdować bardzo istotne, ważne rzeczy. Ten pociąg może zawierać w sobie zarówno kosztowności, które są wskazane we właściwym zgłoszeniu, ale równie dobrze może zawierać materiały niebezpieczne z czasów II wojny światowej. Mogą to być również archiwa, o których istnieniu wiedzieliśmy, a nigdy nie zostały odnalezione - dodaje. Mówi, że właściwe służby muszą rozpoznać, co trzeba zrobić, żeby rozpocząć odkrywanie pociągu.
Już kilka dni temu Żuchowski zaapelował on o ostrożność do poszukiwaczy skarbów, którzy na własną rękę chcą dotrzeć do pociągu. Zwracam się z apelem, by zaprzestać wszelkich jego poszukiwań, do chwili zakończenia oficjalnej urzędowej procedury, prowadzącej do zabezpieczenia znaleziska. Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że pociąg jest zaminowany - podkreślił.
Dziś konserwator zabytku zwraca uwagę także na zabezpieczenie składu: Właściwe wojskowe służby inżynieryjne mówią, że zabezpieczenie tego pociągu jest wielką tajemnicą. Mówiąc wprost, tylko wyspecjalizowane służby, odpowiednio przygotowane, z odpowiednim przygotowaniem merytorycznym i sprzętowym, mogą ewentualnie do tego pociągu dotrzeć.
Czytaj więcej na [link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
tobiasz78
Dołączył: 27 Lip 2014
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
|
Wysłany:
Pią 17:50, 28 Sie 2015 |
|
[quote="Adler"]Najstarsze uczucie - zazdrość.
Szukaliśmy, nie znaleźliśmy, inni znaleźli (z prawnikiem) i... zazdrość. Zazdrość, że to nie ja znalazłem, że ja szukałem gdzie indzie, że mi się góra Sobiesz przyśniła...
Ale też zazdrość panów Piecuchów.
Słowikowski? Stary górnik bez pieniędzy, bez sprzętu, z marzeniami. Wiele takich. I dobrze, ktoś go posłuchał, ktoś się zainteresował. Ruszył z kancelarii, a nie jak za niejakiego Kołotki - "z dupy" szukał aż mu rączki pourywała mina przeciwpiechotna.
Adler w końcu mądra wypowiedz w tej dyskusji. gratuluje |
|
|
|
|
moozg
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bielawa
|
Wysłany:
Pią 19:51, 28 Sie 2015 |
|
moim zdaniem to co powinno teraz nastąpić, to współpraca władz z geofizykami z Instytutu Geologicznego - mają możliwości i wiedzę więc bez problemu we wskazanym miejscu mogą przeprowadzić badania - choćby rejon wylotu prawdopodobnego tunelu, teren wtedy do badań jest dość ograniczony, a sytuacja geologiczna sprzyjająca - bo zasypany/wysadzony wlot jest bardzo odmienny od litych i warstwowanych skał osadowych jakie tam są w podłożu - myśle, że do takiego pierwszego rozpoznania terenu można swobodnie użyć powszechnych metod znanych choćby z badania osuwisk. Wtedy po przedstawieniu wyników tych badań można cokolwiek zacząć działać na większą skalę. |
|
|
|
|
PHBs
Dołączył: 11 Lip 2015
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze
|
Wysłany:
Pią 20:05, 28 Sie 2015 |
|
Panowie, nie dajmy się zwariować. Doniesienia medialne może są i papką, która samej prawdy zawiera ledwo krztę, ale czy nie warto po prostu poczekać? Każdy dzień przynosi coś nowego, za kilka może kilkanaście będziemy mieli większą jasność w temacie. Może i jestem naiwny ale wierzę, że go znajdą i wyciągną. Nie przypuszczam natomiast, że konserwator zabytków ośmieszałby się i swoją instytucję mówiąc, że pociąg istnieje na pewno. Z drugiej strony nawet jeśli okaże się że to pusty tunel to zauważcie, że taka infrastruktura to już bomba. Moim zdaniem to wielka szansa, którą należy wykorzystać. Druga może się nie nadarzyć.
Ktoś wyżej poruszył temat publicznych środków czy jak wolicie "naszych podatków" wydawanych lekką ręką, ale jeśli miałbym wybrać czy moje podatki mają iść na kościół czy inne "trafione inwestycje", to wolałbym latami sponsorować szukanie pociągu choćby był tylko mitem.
Kolejną kwestią, która coraz bardziej wyziera z niektórych wypowiedzi, z całym szacunkiem dla wszelkich grup poszukiwawczych i eksploracyjnych, jest zwyczajna zazdrość. I prognozuję, że już niebawem pojawią się bardziej wyraziste deklaracje, że ta czy inna ekipa od lat już wiedziała gdzie, jak i po co ukryto ów pociąg, tyle, że wolała nie robić szumu...
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, bo nie miałem takiej intencji. Dla rozładowania atmosfery dodam wypowiedź mojego ojca, który stwierdził niedawno przy obiedzie, że cyt: "Od razu będzie wiadomo co zawierał ów pociąg jak nasi posłowie będą błyszczeli w sejmie złotymi uśmiechami".
pozdrawiam |
|
|
|
|
gosc
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:22, 28 Sie 2015 |
|
Robert Kmieć
Szanowni Koledzy na ostatniej konferencji Głównego Konserwatora Zabytków padają bardzo ciekawe stwierdzenia dotyczące prawdziwości doniesień które otrzymali. Jako główny dowód na istnienie pociągu przyjmuje się wykonane przez te osoby "pomiary radarowe" na których ponoć widać pociąg i to pancerny, widać też podobno wierze pociągu, szkoda jednak że osoby które to upubliczniają nie widzą na samym końcu tego tunelu własnej GŁUPOTY !!!! Ja rozumiem że nie każdy zna się na pomiarach geofizycznych ale przy tak ważnych doniesieniach i wprowadzaniu w obieg publiczny pewnych informacji warto byłoby poradzić się znanych instytucji które znają się na tym jak nikt inny w Polsce. Mam tu na myśli AGH (AGH University of Science and Technology) są tam naprawdę dobrzy fachowcy którzy bez większego problemu są wstanie potwierdzić te sensacyjne informacje. |
|
|
|
|
krwi
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:13, 28 Sie 2015 |
|
No chyba że jest bardzo płytko, na głębokości kilku metrów co mało prawdopodobne. Gdzieś jakiś szmatławiec napisał że jest na głębokości 50-70 m co by wykluczało użycie georadaru. Trochę mnie dziwi, że na tej konferencji żaden pismak nie poprosił o pokazanie, upublicznienie tych zdjęć (przecież zdjęcia z GPR nie zdradzą lokalizacji), nie zapytał czy były opiniowane przez specjalistę jeśli tak to jakiego a nie nawet o głębokość na jakiej ma znajdować się pociąg a przecież to wynika wprost ze zdjęć GPR. |
|
|
|
|
krwi
Gość
|
Wysłany:
Pią 22:36, 28 Sie 2015 |
|
Kolejna sprawa jeśli rzeczywiście to ma być pociąg pancerny to chyba ich liczba była znana pewnie miały swoje nazwy, numery itp. Zakładam że historykom jest znana ilość i los tych pociągów i mogli by się wypowiedzieć czy rzeczywiście, któryś zaginął w tych rejonach. |
|
|
|
|
tobiasz78
Dołączył: 27 Lip 2014
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
|
Wysłany:
Pią 22:38, 28 Sie 2015 |
|
PHBs napisał: |
Panowie, nie dajmy się zwariować. Doniesienia medialne może są i papką, która samej prawdy zawiera ledwo krztę, ale czy nie warto po prostu poczekać? Każdy dzień przynosi coś nowego, za kilka może kilkanaście będziemy mieli większą jasność w temacie. Może i jestem naiwny ale wierzę, że go znajdą i wyciągną. Nie przypuszczam natomiast, że konserwator zabytków ośmieszałby się i swoją instytucję mówiąc, że pociąg istnieje na pewno. Z drugiej strony nawet jeśli okaże się że to pusty tunel to zauważcie, że taka infrastruktura to już bomba. Moim zdaniem to wielka szansa, którą należy wykorzystać. Druga może się nie nadarzyć.
Ktoś wyżej poruszył temat publicznych środków czy jak wolicie "naszych podatków" wydawanych lekką ręką, ale jeśli miałbym wybrać czy moje podatki mają iść na kościół czy inne "trafione inwestycje", to wolałbym latami sponsorować szukanie pociągu choćby był tylko mitem.
Kolejną kwestią, która coraz bardziej wyziera z niektórych wypowiedzi, z całym szacunkiem dla wszelkich grup poszukiwawczych i eksploracyjnych, jest zwyczajna zazdrość. I prognozuję, że już niebawem pojawią się bardziej wyraziste deklaracje, że ta czy inna ekipa od lat już wiedziała gdzie, jak i po co ukryto ów pociąg, tyle, że wolała nie robić szumu...
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, bo nie miałem takiej intencji. Dla rozładowania atmosfery dodam wypowiedź mojego ojca, który stwierdził niedawno przy obiedzie, że cyt: "Od razu będzie wiadomo co zawierał ów pociąg jak nasi posłowie będą błyszczeli w sejmie złotymi uśmiechami".
pozdrawiam |
masz u mnie skrzynkę wódki za ten post mysle dokładnie to samo i ciesze sie ze nie jestem sam w tym. |
|
|
|
|
tobiasz78
Dołączył: 27 Lip 2014
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świdnica
|
Wysłany:
Pią 22:42, 28 Sie 2015 |
|
krwi napisał: |
No chyba że jest bardzo płytko, na głębokości kilku metrów co mało prawdopodobne. Gdzieś jakiś szmatławiec napisał że jest na głębokości 50-70 m co by wykluczało użycie georadaru. Trochę mnie dziwi, że na tej konferencji żaden pismak nie poprosił o pokazanie, upublicznienie tych zdjęć (przecież zdjęcia z GPR nie zdradzą lokalizacji), nie zapytał czy były opiniowane przez specjalistę jeśli tak to jakiego a nie nawet o głębokość na jakiej ma znajdować się pociąg a przecież to wynika wprost ze zdjęć GPR. |
50-70 m ?? to musiał by chyba zaczynac sie w Swiebodzicach na stacji i isc idealnie poziomo aby dojsc pod Książ i miec tyle nad głową
od poziomu Pełcznicy do Ksiąza nie ma tyle |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 9:57, 29 Sie 2015 |
|
Pawel.Rodziewicz napisał: |
Kolego tobiasz78,
musze Cie zmartwic ale to co czytaszw prasie to tylko mainstream'owa papka
a oswiadczenie ministerstwa to juz calkowity odjazd!
Tego pociagu nie bylo i nie ma !!!
Popieram tutaj w calosci opinie w postaci wpisow kolegi Szwajcara.
Nie chce tez, ze Panstwo za moje pieniadze sprawdzalo niczym
nie poparte hiptezy stawiane przez Szanownych Odkrywcow.
W sprawie miejsca "odnalezienia" pociagu wydalismy
specjalne oswiadczenie.
Pozdrawiam normalnie myslacych,
Pawel Rodziewicz |
Twoje pieniądze ? Moje także. Co się podniecasz nie wy to inni. Ważne by szukać i znaleźć. Jakie kufa argumenty ! ręce opadają . Się pospieszyliście z oświadczeniem i tyle.
Normalnie _myślący. |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|