|
|
Autor |
Wiadomość |
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 19:29, 12 Gru 2008 |
|
Wór historyjek o tym jak to ludzie pływali pontonami pod rynkiem z Dworca Nadodrze do Głównego, oraz garść faktów związanych z prawdziwymi i istniejącymi tunelami twierdzy, będących niejednokrotnie łyżką dziegciu w beczce miodu.
W przygotowaniu |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 21:02, 15 Lis 2009 |
|
Wrocław w okresie przedwojennym był przepięknym miastem tętniącym życiem. Okres wojny przyniósł wiele zmian zarówno w samych mieszkańcach jak i w infrastrukturze miasta.
Zachodzące zmiany można podzielić na kilka grup:
Rozbudowa fabryk i obiektów z nimi związanymi
Adaptacja starych fortyfikacji miejskich do nowych celów
Budowa nowych fortyfikacji
Dokumentację podziemnych i tajnych obiektów na potrzeby wrocławskiego VII Okręgu wojskowego, Dolnego Śląska i Okręgu Luftwaffe wykonywało i przechowywało SS Bauinspektion Ost we Wrocławiu. Wiadomo, że tajne archiwa SS zostały ukryte w zamku (w podziemiach) von Althanów na Dolnym Śląsku i dostały się w ręce Rosjan.Jeden z autorów książek o Wrocławiu podaje, że w podziemnych szpitalach mieściło się ponad 6.000 rannych. Obecnie znany jest szpital na placu Solnym, istnieje nawet jego dokumentacja. Fragmenty odnalezionej dokumentacji wskazują na możliwość istnienia dodatkowo w podziemiach Dworca Głównego i pod placem Grunwaldzkim. Po wojnie w Szczecinie w 1947 jakoby odnaleziono komendanta obiektu pod placem Grunwaldzkim, który złożył ustną relacje o jego lokalizacji, pojemności (miał mieć dwa poziomy), wejściach (windy) i wjazdach. Wejścia zostały wysadzone, wcześniej zdołano ewakuować tylko lekko rannych. Miał zostać przetransportowany do Wrocławia w celu wskazania dokładnie wejść, niestety został zamordowany.
Marek Ordyłowski w swojej książce podaje też, że na ulicy Świdnickiej pomiędzy Domem Towarowym a Operą istniały rozległe podziemia. We wrześniu 1945 z rejonu zalegających tam gruzów ostrzelano patrol milicji, pomimo podjętego pościgu i przeczesania gruzów nikogo nie odnaleziono. Odnaleziono natomiast wejście do rozległych podziemnych hal, w których urządzono mieszkania z wodo i gazoszczelnymi drzwiami pancernymi, doprowadzono działającą energię elektryczną, duże zapasy żywności, kuchnie i samodzielna podziemna piekarnia. Szczegółów nikt nie badał, wejście zasypano by utrudnić życie Wehrwolfowi. Istnieje prawdopodobieństwo, że mógł być to szpital.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
BSWolf
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 23:26, 15 Lis 2009 |
|
Bzdury, zwlaszcza ta o grunwaldzie, z placem sprawa ma sie tak, owszem byl lekarz w Szczecinie, a moze w Jeleniej Gorze, fach lekarski praktykowal w ten sposob ze byl nielicencjonowanym ginekologiem, nazywal sie Jozef M., na procederze zlapalo go UB, zeby wydobyc sie z ubeckich kazamatow zlozyl zeznania jakoby byl komendantem szpitala pod placem grunwaldzkim, i wspomnial o szpitalu na placu nowy targ (oba te miejsca byly tuz po wojnie bardzo modne, z racji szaber placow - totez mogl na nich bywac) M. narysowal nawet mape. UB wypuscilo wieznia.
Niestety M. wrocil do swojej nielegalnej praktyki, zostal aresztowany jeszcze raz. Prawdopodobnie skatowany trafil do szpitala gdzie zmarl.
Skad to wiem ? z archiwum panstwowego na pomorskiej. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 23:56, 15 Lis 2009 |
|
Komu jak komu, ale UB-ekom nie wierzę |
|
|
|
|
BSWolf
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 0:00, 16 Lis 2009 |
|
a wierzysz gosciowi ktory prowadzil nielegalnie praktyke ginekologa, i byl w ubeckich kazamatach, gdzie skladal zeznania ? dla mnie sa tym mniej wiarygodne. Powiem ci wiecej, ta mapka, ktorej wiekszosc piszacych chyba nie widziala, wskazuje ze ten szpital byl mniej wiecej pod salonem Skody, i XX latka na grunwaldzie. Jakos nic tam nie bylo takiego.
Poza tym, z tego cytatu, jakie to fortyfikacje wroclawia otrzymaly nowe funkcje, bardzo jestem ciekaw, mialy chronic od poczatku i chronily wtedy, nie widze nowych funkcji.
Chyba ze masz mnie za UBeka i mi nie wierzysz, to spoko. |
Ostatnio zmieniony przez BSWolf dnia Pon 0:51, 16 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 10:52, 27 Lis 2009 |
|
Z tym Grunwaldem wiecznie to samo - fakt ,że podejmuję temat - patrząc na posty - po roku ale co tam. To ,że nic tam nie ma to pewniak. Mieszkałem tam 23 lata i zbadałem co tylko się dało. Pomijając schrony na Wyspiańskiego i jeden na Pasteura należy wymienić serię obiektów na klinikach (w tym jeden wyjątkowo dobrze ukryty) i Akademii Rolniczej. Pomijam fakt istnienia niegdyś schronu na ul. Grunwaldzkiej. Jeśli chodzi o założenia szpitalne ale podziemne w tym rejonie to tylko i wyłącznie stawiałbym na ewentualne wykorzystanie budynków klinik - system masowy pomieszczeń połączonych ze sobą zagłębionych pół piętra w ziemi czasem głębiej. Wszystko do dziś istnieje. Problemem jest z kolei kompletny brak informacji co działo się właśnie na klinikach w czasie wojny a przede wszystkim w czasie FB. Sprawa ciekawa jeśli weźmiemy pod uwagę bliskość budowanego lądowiska. Ponadto w większości kamienic widywałem jeszcze gazoszczelne drzwi natomiast w mojej piwnicy na Skłodowskiej są jeszcze ślady typowego przebijania kilku piwnic w celu połączenia ich. Tyle z mojej strony o Placu Grunwaldzkim + to co napisał wyżej Wolf jest zgodne z prawdą. Ciekawym mogło by być jeszcze sprawdzenie /dogłębne/ Kompleksu Politechniki - ale tutaj proponuję najpierw literaturę o FB - jest tam trochę o polibudzie jak i bibliotekę politechniki - wspomnienia z odbudowy i pierwsze lata po wojnie. Dodatkowo ale to już chyba każdy wie - nie raz próbowano dorobić teorię do fikcji z budynkami na podwórkach pomiędzy ulicami Sienkiewicza a Grunwaldzką. Te małe założenia - kto wie? gospodarczo - techniczne nie mogą być w żaden sposób wiązane z czymś pod ziemią... I ostatnią sprawą są kanały - kto był ten wie ale to już chyba nie w tym dziale. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
marasek
Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 12:18, 03 Gru 2009 |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Czw 13:03, 03 Gru 2009 |
|
|
|
|
BSWolf
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 13:24, 03 Gru 2009 |
|
sa kontrowersyjni, ale kiedys jeszcze beda z nich ludzie. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 13:36, 04 Gru 2009 |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Nie 16:52, 13 Gru 2009 |
|
Mamy tu taką mapkę z 1806 roku, pochodzi ona z Hydrala
Na niej zieloną opaską zaznaczyłem "coś". Nie wiem co to jest, może ktoś wie? Na pewno nie ulice.
Jakieś szańce, okopy, stanowiska artylerii? Czy może co innego? |
|
|
|
|
BSWolf
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 17:05, 13 Gru 2009 |
|
to sa tzw. aprosze sluzace do przyblizenia sie do twierdzy i w nastepnym etapie przygotowania stanowisk artyleryjskich na wprost waznijszych elementow twierdzy, zreszta te krzywe linie nazywa sie przykopami prowadza one z I do II lini rownoleglej, a pozniej z nich powstaje trzecia linia rownolegla na przedstoku. Na tym rysunku doszlo do wykopania I i II lini, oraz do przygotowania stanowisk artylerii, trzecia linia winna byc juz na przedstoku drogi krytej. Generalnie zastosowano tu metoda ataku stopniowego. |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 13:34, 23 Kwi 2010 |
|
Na jakiej głębokości budowano chodniki kontrminerskie? Chodzi mi o odniesienie do poziomu dzisiejszej kanalizacji, bo jeśli poziom chodników kontrminerskich będzie mniej więcej zbliżony do poziomu kanalizacji, to powiedzmy jest to jakiś argument "za" do tezy, że część chodników przerobiono w ten sposób.
Trzeba by tu chyba brać przede wszystkim pod uwagę ulice które wychodzą z centrum miasta promieniście. Nie wiem czy to zasługa tego, że wszystkie ulice w sposób naturalny biegły do centrum czy urbanistów rzeczywiście projektujących ulice na dawnych chodnikach z uwzględnieniem starych traktów. Te ulice to:
- Legnicka przez pl. JP II do pl. Czerwonego, miejsce często wymieniane w kontekście tuneli
- Robotnicza
- Tęczowa
- Sądowa; też ponoć z tunelem
- Muzealna, pod którą miałby się znajdować tunel z Komendy Wojewódzkiej Policji do Sądu
- Świdnicka; też wymieniana w kontekście tuneli
- Kołłątaja; także
- Dworcowa
- Dąbrowskiego
- Komuny Paryskiej
- Oławska
Pytanie dodatkowe: jaki był zasięg ówczesnych dział? Na jaką odległość potrafiły prowadzić ogień? Może to dałoby wskazówki co do ewentualnego zasięgu takich chodników. |
|
|
|
|
Slaworow
Administrator
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 3208
Przeczytał: 14 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław - Oder Vorstadt
|
Wysłany:
Pią 17:09, 23 Kwi 2010 |
|
Slaworow napisał: |
Na jakiej głębokości budowano chodniki kontrminerskie? |
W tym pytaniu nie chodzi mi o to jak głęboko rzekomo zbudowano je we Wrocławiu tylko jak to się robi zgodnie z zasadami sztuki fortyfikacyjnej. Tudzież jak głęboko - jeśli założymy że powstały - byłyby umieszczone one we Wrocławiu. Uściślam żeby nie było nieporozumień.
Widzę tu chyba dwie sprzeczne ze sobą kwestie. Po pierwsze jeśli chodnik taki miałby zabezpieczyć fortyfikacje przed podkopaniem się, położeniem miny i ich wysadzeniem, to musiałby leżeć dość głęboko, na pewno dość sporo poniżej poziomu fos.
Po drugie, jeśli jedną z funkcji byłoby wykorzystanie ich o wysadzenia baterii ostrzeliwującej miasto, to musiałyby być na tyle płytko, żeby można to było zrobić ówczesnymi materiałami wybuchowymi (czyli chyba prochem czarnym).
Te dwie kwestie można połączyć budując struktury wielopoziomowe, ale tu znów pojawia się pytanie o stabilność gruntu - czy to w ogóle było możliwe do zrobienia przy wrocławskich uwarunkowaniach geologicznych. |
|
|
|
|
BSWolf
Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 21:36, 23 Kwi 2010 |
|
Fortyfikacje tom VII - Kilometryczna metoda badań, R.H. Bochenek, Warszawa 1999. str. 164 -174, ilustracje - str. 182 -184 oraz zwlaszcza interesujaca tablica na stronie 187, oraz H.B.Stolzman "Partyzantka czyli wojna dla ludow powstajacych najwlasciwsza" Paryz-Lipsk 1844/ Warszawa 1959, rozdzial III, str.177-195.
O twierdzy Wroclaw w interesujacej nas tu epoce szczegolowo napisal dr.G. Podruczny, w swojej ksiazce, nie wspomina w swojej pracy chodnikow minerskich, jednakze poczyniona przez niego kwerenda archiwalna, a zwlaszcza zamieszczone w koncowej czesci pracy tablice, ukazuja ktore krazace po sieci ilustracje problemu, sa projektami, a ktore planami wykonanych dziel. Autor w ksiazce o chodnikach nie wspomina ani slowem, zalaczona ikonografia przedstawia jednak tez urzadzenia - byly to dwa krotkie chodniki przeciwminerskie zlozone z galerii i odchodzacych pod katem prostym od nich dwoch prawdpodobnie polgalerii. Chodniki zainstalowano przed sloniczolem poludniowego bastionu mikolajskiego dziela koronowego. Ilustracje z ksiazki zostaly przez kogos rzyczliwego, a nie ceniacego wysoko naukowej pracy wrzucone na hydral:
[link widoczny dla zalogowanych] ten trojkacik najbardziej wysuniety na zachod, w kierunku od bramy mikolajskiej to wlasnie to sloniczolo o ktorym mowa, z przeciwskarpy wychodza dwie krotkie proste linie zaznaczone na czarno/brazowo, to wlasnie te chodniki minderskie.
[link widoczny dla zalogowanych] to samo widzimy na tym planie, ale obawiam sie ze trzeba by sie wybrac do porzadnej ksiegarni i zobaczyc na miejscu, bo na monitorze a szczegolnie tym skanie, prawie nic nie widac.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
| |