Pociąg pancerny Pörsel

Podobno w czasie walk Festung Breslau używano pociągu pancernego. Jego nazwę - "Pörsel" - nadano od nazwiska porucznika wojsk przeciwlotniczych, któremu to komendant Festung Breslau von Ahlfen zlecił zadanie budowy i dowodzenia pociągu.

Budowę rozpoczęto zdaje się już podczas oblężenia. Pojazd skonstruowano w trzy tygodnie i wyposażono w dość mocne uzbrojenie. Pociąg wszedł do walki w rejonie Muchoboru Małego i Kuźnik.

Jak pisze Wojtek na stronie kolejdolnyslask.blogspot.com

Wojtek napisał:

Pociąg pancerny "Pörsel" wszedł do walki w rejonie Muchoboru Małego. Skład kursował na linii Kuźniki - Muchobór Mały. Wspierał walczącą tam piechotę niemiecką pułku Hanf stacjonującego na Żernikach. Jego podstawowym zadaniem była ochrona nieistniejącego już dzisiaj lotniska na Gądowie. Według wspomnień niemieckich komendantów twierdzy generałów Ahlfena i Niehoffa, w ciągu 10 dni walk, "Pörsel" zniszczył 10 radzieckich czołgów i zestrzelił 3 samoloty. Według innych źródeł było to o 1 samolot i 3 czołgi mniej.

1 kwietnia silny ogień radzieckiej artylerii wyeliminował pociąg z walki. Uszkodzona została lokomotywa, a załoga poniosła straty wynoszące 30 proc. pierwotnego stanu. Skład został wycofany na tyły, gdzie poddano go remontowi i uzupełniono straty. Następnie skierowano go na linię Karłowice - Różanka w rejon działania pułku Sauer.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Dalsze informacje o pociągu się urywają - gdzie znajdował się w chwili kapitulacji, jakie były dalsze losy pojazdu - czy zabrali go Ruscy, czy może zniszczyli go sami Niemcy przed kapitulacją, czy pocięto go na żyletki nie wiedząc nawet co to było?

Niektórzy sugerują, że taki pociąg nigdy nie powstał, ponieważ nie ma go w wykazie broni przejętej od Niemców po kapitulacji, nie ma też o nim meldunków w dokumentach radzieckich. Ale z drugiej strony była to zaimprowizowana jednostka, stworzona podczas oblężenia.

[link widoczny dla zalogowanych]
Jest to zdaje się jedyne zdjęcie, rzekomo przedstawiające pociąg pancerny "Pörsel"

Wśród różnych historii, w tym i tych spod mchu i paproci jest taka, że pociąg stoi do dziś przy peronie nieodkrytego dotąd podziemnego dworca we Wrocławiu.

Czy ktoś może wie coś więcej na temat pociągu?

Ten ze zdjęcia to nawet nie jest Poersel. To jest model wagonu pancernego z 1943 roku, chyba produkowany w Steyr, zdjęcie zaś pochodzi z książki "Deutsche Panzerzuege".

Bajki w stylu Figla-Kwietnia można sobie darować na wstępie.

Pociąg na pewno też nie stał w miejscu ostatniej naprawy, i też zarazem budowy, bo monografia zakładu nic nie wspomina żeby taki asortyment tam po wojnie zastano.

Przy okazji, tu nawet nie pasują działa, bo te tutaj są w wieżach z Panzer IV, a więc 75mm, a Poersel miał mieć uzbrojenie główne w kalibrze dział 88, no i nie w wieżach czołgowych przecież.

Nie wiem, ale wydaje mi się że jest to trochę za mało jak na cały skład. Wygląda na jeden element. Gdzie lokomotywa np. ??